Niebywałe rozstrzygnięcia |
wtorek, 01 marca 2016 06:41 |
Sobotni wieczór upłynął nam na Hali Gimnazjum nr 2 razem z drużynami II ligi, które rozegrały 15 kolejkę Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej. Niespodzianka goniła niespodziankę, a potknięcia vicelidera wykorzystały inne ekipy. Na początku mogliśmy podpatrzeć lider w spotkaniu Nadodrze - Ubezpieczenia SD. Przewagę ubezpieczycieli szybko udokumentował Marek Gródecki, strzelając w 5 minucie pierwszego gola w meczu, po chwili podwyższył Marcin Chrobak, pod koniec pierwszej części gry trzeciego gola zdobył Paweł Starowicz, na którego odpowiedział Krzysztof Azmin, zdobywając kontaktowego gola. Po przerwie liderzy nie pozostawili złudzeń graczom Nadodrza, najpierw Jakub Plewko dwa razy trafił do bramki Nadodrza, później Tomasz Ficner i Aleks Fedorowicz podwyższyli wynik. Przed końcem spotkania ostatnie trafienie zaliczył Bartosz Gajosek zmniejszając porażkę, do stanu 2-7. W drugim meczu Locus grał z Dom-Bud. Tradycyjne dla Locusa trafił Marcin Szewczyk, ale po dwóch minutach wyrównał Grzegorz Wota, później prowadzenie Dom-Budowi dał Wojciech Mysłowski , podwyższył je Piotr Polaczek, a przed przerwą żółtą kartkę zobaczył Patryk Obiała z Locusa. Po zmianie stron kontaktowego gola dla Locusa zdobył Kamil Olszyński, a do wyrównania doprowadził Szewczyk, a później Patryk Obiała dał ponowne prowadzenie Locusowi, później kolejnego gola dołożył Szewczyk. A dla Dom-Budu trafili jeszcze Polaczek i Paweł Gace. Tuż przed końcem spotkania żółtą kartką upomniany został Tomasz Delida ale nie wpłynęło to już na wynik, ostatecznie padł remis 5-5. Mecz dolnych rejonów tabeli to starcie Los Amigos kontra Arbiter Głogów. Zaczęło się dobrze dla Los Amigos, najpierw Adrian Muszyński zdobył pierwszego gola, a podwyższył Kacper Szklarz. Wtedy zaczął się popis Mateusza Rozmusa z Arbitra, który zdobył trzy kolejne gola, które były kolejno kontaktowym, dającym remis i wysuwającym jego drużynę na prowadzenie. Ostatnie słowo należało do Grzegorza Nalepy, który dał zwycięstwo Sędziom 4-2 i szansę na grę w barażach o utrzymanie. Kolejny mecz Wibalak – Slavia, to prawdziwa kanonada Wibalaku. W pierwszej części spotkania Mateusz Bukała cztery razy trafił do bramki Slavii, Maciej Jefimiak dołożył dwa gole, a Paweł Bilski jednego. Przed zmianą stron Wibalak prowadził 7-0. Po przerwie Bilski strzelił jeszcze trzy gole, a swoje trzy grosze dołożyli również Adrian Bukała i Filip Chyży. Dla Wibalaku trafił również Grzegorze Waniukiewicz, który strzelił gola samobójczego. Natomiast prawidłowo gole dla Slavii zdobyli Adrian Borek, Przemysław Skarpiński i na koniec Waniukiewicz już do właściwej bramki. Ostatecznie Wibalak wygrał 13-3 Na koniec mierzyły się HDK – Gazownik. Do przerwy mecz był wyrównany i obie ekipy trafiły po razie, dla HDK strzelił Artur Borucki, a wyrównał Przemysław Szałapski. Po zmianie stron Szałapski trafił jeszcze trzy razy, a pomogli mu Piotr Ola, Tomasz Kuciański i Krystian Golby, którzy trafili po jednym golu i ostatecznie dali swojej drużynie zwycięstwo 8-1 pozwalające im zbliżyć się do vicelidera na jeden punkt. |