Kolejny gwóźdź |
czwartek, 18 lutego 2016 21:59 |
Niespodziewane wyniki, kolejny gwóźdź do trumny dla GSB Kukla, po cichu ale wytrwale swoje robią miedziowi, niemiło zaskoczyli się gracze PoliArtu Bartosik i tyle rzeczy działo się na walentynki w I lidze Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej. Na początek wyszli ZZ Polska Miedź mierzyła się z PWiK Głogów. Mecz długo był bez goli i bez kartek. Dopiero w 33 minucie Piotr Florkiewicz strzelił gola, gola samobójczego i miedziowi wyszli na prowadzenie, później Florkiewicz odkupił winy i dał remis. Ale od czego ZZPM mają Rafała Kloc, który dał zwycięstwo i tym samym drugie miejsce w lidze, o tyle zaskakujące, że związkowcy nie wspominali chęci awansu, a tu zajmują premiowane awansem miejsce. Jako kolejni na parkiet wyszły drużyny E-5 i Budowlanych Paździoch. Mecz był jednostronny jeśli chodzi o gole, bo te zdobywali tylko gracze E-5, Marcin Szmil i Wiktor Ziółkowski dwie. Ostatecznie wygrywając 3-0 i pozostając na pozycji lidera. Walczący o awans Kulturka pub podejmowała W&M Autogas Łago. Prowadzenie dla Łago zdobył Adrian Buchowicz, wyrównał Dawid Ciechelski, ale Waldemar Mach dał kolejne prowadzenie dla Autogasum jednak jeszcze przed przerwą sytuacja się obróciła o 180 stopni, Michał Zarębski doprowadził do wyrównania, a Ciechelski dał prowadzenie Kulturce. Po przerwie Zarębski oraz dwukrotnie Andrzej Zawadzki pokonali bramkarza W&M Autogas Łago i ostatecznie wygrali 6-2 zdobywając ważne punkty w kontekście walki o awans. Przed tą kolejką wydawało się, że PoliArt Bartosik włączy się do walki o awans i zagrozi pierwszej czwórce, jednak spotkanie z Ruszczycki Ubezpieczenia kazało zweryfikować ich plany. W 14 minucie prowadzenie dla Ruszczyckiego zdobył Marcin Nieradka, a tuż przed przerwą wyrównał Szymon Rychlik. Po zmianie stron prowadzenie dla graczy Bartosika dał Paweł Telega, ale tym razem do remisu doprowadził Nieradka, a później trafiał tylko zespół Ruszczycki Ubezpieczenia, a konkretnie Piotr Janaś dwukrotnie i Tomasz Kieszkowski jeden raz ustalając wynik meczu na 5-2. W ostatnim spotkaniu tego wieczoru mierzyły się niedawny lider całej ligi GSB Kukla & TMT z Bizpolem. Strzelenia rozpoczął Jakub Przymus, który dał prowadzenie Bizpolowi, później było żółto… za sprawą upomnień dla Mariusza Nakoniecznego i Jakuba Przymusa. Jeszcze w pierwszej połowie wyrównał Jakub Gruszecki. Natomiast po przerwie na kolejne prowadzenie Bizpolu wyprowadził ich Michał Morawski, a podwyższył Jakub Przymus. Kontaktowego gola zdobył Gruszecki, ale później zobaczył żółtą oraz czerwoną kartkę, do tego jeszcze jeden żółty kartonik zobaczył Marek Bandarek i ostatecznie Bizpol wbił kolejny gwóźdź w dotychczasowe poczynania GSB, które spadło już na 4 miejsce i teraz musi uważać, by nie dać się wyprzedzić rywalom, którzy znajdują się za nimi. |