Trzecioligowcy w sobotnie popołudnie rozegrali mecze 11 kolejki Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej. Wiele wyrównanych pojedynków, ostre starcia i zaskakujące wyniki, to wszystko działo się w sobotę, a dokładniej zaczęło się o 15:00

Jako pierwsi na parkiecie zaprezentowali się przedstawiciele Ciasteczek i Sitechu Głogów. Sitech zajmował czwarte miejsce i chciał się zbliżyć do lidera, natomiast Ciasteczka bez większych szans na osiągnięcie któregoś z czterech pierwszych szans, ale z szansami na sprawienia niespodzianki.

Tym razem zaczęło się od gola Kamila Krzykały, później była żółta kartka dla Tadeusza Gaja, ale niewiele to zmieniło w przebiegu gdy, gdyż w 16 minucie najpierw Bartłomiej Michalski podwyższył prowadzenie Sitechu, po chwili Cezary Dobek strzelił dwa gole, a Sławomir Antkowiak tuż przed przerwą trafił jako ostatni dla Sitechu. W tym momencie Ciasteczka przegrywały już 0-5. Druga połowa przebiegała bez wielkiego naporu, a jedynym celnym uderzeniem mógł pochwalić się Kacper Antosik z Ciasteczek i ustalił wynik na 5 do 1 dla Sitechu, co pozwoliło im awansować na trzecie miejsce w lidze.

Kolejne spotkanie to pojedynek Fuego Team - Koźlice Team. Pojedynek dwóch ekip prowadzących w rozgrywkach zapowiadany był jako mecz na szczycie. Już po 60 sekundach prowadzenie dla Fuego dał Maciej Krzemień, po kolejnych 69 sekundach podwyższył Grzegorz Borowiak. Pod koniec pierwszej części gry kontaktowego gola dla Koźlic zdobył Mariusz Milewski. Natomiast po zmianie stron trzecie trafienie dla barowiczów zdobył Marcin Borowiak. Wydawało się, że Fuego kontroluje spotkanie, jednak w 30 minucie kontaktowego gola zdobył ponownie Milewski, a na minutę przed ostatnią syreną do wyrównania doprowadził Piotr Husar i ustalił wynik mecz na 3-3. Obie drużyny podzieliło się punktami i pozwoliły zbliżyć się Sitechowi na mniejszą odległość punktową.

Następne spotkanie, następny remis. Tym razem mierzyły się zespoły Candela i Auto Części Lipiec. Jako pierwsi prowadzenie zdobyli gracze Auto Części, a konkretnie Paweł Dybowski, po kilku chwilach do wyrównania doprowadził Marcin Jodczyk. W ostatniej minucie pierwszej odsłony mieliśmy rollercoaster. Najpierw drugiego gola dla Lipców strzelił Dawid Wach, ale na 3 sekundy przed końcem wyrównał Mariusz Białek. Po takich emocjach zakończyła się pierwsza połowa. Druga zaczęła się równie ciekawie, Dawid Adamek dał prowadzenie Auto Częściom, a podwyższył Wach. Wydawało się, że prowadzenie jest bezpieczne i uda się zdobyć trzy oczka, jednak końcówka, to popis strzelecki w wykonaniu Candeli, najpierw Daniel Sławiński strzelił kontaktowego gola, a do remisu doprowadził Jodczyk. Ten mecz i to rozstrzygnięcie pozwoliło zbliżyć się obu drużynom do siebie, jednak tylko jeśli chodzi o miejsca w tabeli, gdyż teraz Candela jest na 7 miejscu, a Auto Części Lipiec spadły na 6 pozycję.

Trzeci mecz i trzeci remis 11 kolejki 3 ligi. Tym razem mierzyły się ZZPPM HMG z GPK-SUEZ Głogów i tyle można powiedzieć o tym meczu. Nikt nie zapisał się w notesie sędziowskim, nikt nie trafił do sieci i mecz skończył się bezbramkowym remisem.  Był to pierwszy punkt GPK – SUEZ i kolejna strata ZZPPM HMG, którzy spadli na czwartą lokatę.

Ostatnie spotkanie 11 kolejki rozegrane zostało w niedzielę o 20:45, a mierzyły się ekipy Eleks Głogów i Lombard Telemax. Cóż za walka i jakie emocje. Prowadzenie Elekosowi dał Daniel Sobolewski, a już w 7 minucie sędziowie pokazali czerwoną kartkę, a boisko musiał opuścić Mateusz Stanaszek, po kilku minutach kolejna … kartka, tym razem żółta, a obejrzał ją Dariusz Matejczuk. W tym momencie było więcej kartek niż goli, ale Wojciech Momot podwyższył prowadzenie i było już 2-0 dla Eleksu, po chwili kolejne upomnienie żółty kartonik zobaczył Szymon Podkowiński. Przed przerwą Momot zdobył kolejnego gola i było już 3-0. Po przerwie Artur Jankowski zdobył kontaktowego gola dla Lombardu Telemaxu, ale Momot kolejny raz trafił do bramki rywala i było już 4-1 dla jego Eleksu. Wtedy wszystko się zmieniło, od 29 minuty to Lombard dominował na parkiecie i zdobywał kolejne gole. Najpierw Damian Wasiuk, później Piotr Ruczewski zdobył kontaktowego gola, na cztery minuty przed końcem pojedynku. Do wyrównania równo doprowadził Viktor Ushatov, a po chwili pierwsze prowadzenie dla Lombardu dał Jankowski, jak się okazało było to trafienie na miarę zwycięstwa. Później jeszcze żółtą kartkę obejrzał Daniel Sobolewski i tak zakończyło się ostatnie spotkanie tej kolejki. Lombard awansował na 5 miejsce, a Eleks nadal okupuję 9 lokatę.