Dominacja |
środa, 06 stycznia 2016 23:23 |
Wszystkie drużyny drugiej ligi potwierdziły swoje aspiracje na koniec pierwszej rundy, w meczach 9 kolejki. Wygrały drużyny, które do tej pory spisywały się lepiej w rozgrywkach Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej i mają sprecyzowane cele na obecny sezon. Na początku mieliśmy pojedynek na szczycie czwarty Wibalak grał z drugim Locus. Od początku było widać, która drużyna poważniej myśli o awansie, tym bardziej po wzmocnieniu jakiego dokonali. Zaczęło się tradycyjnie od gola Marcina Szewczyka dla Locusu, później dwie bramki dołożył Patryk Obiała i Locus do przerwy prowadził 3 – 0. Po zmianie stron ponownie strzelił Szewczyk, ale na jego gola odpowiedział Mateusz Bukała i było 4 – 1 dla Locus. Prowadzenie zostało podwyższone za sprawą Obiały, Jarosława Kielina i Mateusza Korczaka. W ostatnich sekundach meczu, gdy zwycięzca był już znany bramki dla Wibalaku zdobyli Arkadiusz i Przemysław Kroczakowie. Ostatecznie Locus wygra 7 do 3 i umocnił się na drugim miejscu w stawce. Kolejne spotkanie to pojedynek Ubezpieczenia SD i Arbiter Głogów. Jedni walczą o awans, drudzy bronią się przed spadkiem. To było widać na parkiecie. Już w drugiej minucie prowadzenie Ubezpieczeniom dał Mariusz Smoliński, ale po minucie wyrównał Mateusz Rozmus. Później żółtą kartką upomniany został Marek Gródecki, ale sędziowie nie potrafili tego wykorzystać, a dodatkowo stracili drugą bramkę, którą zdobył Łukasz Plewko. Pod koniec pierwszej połowy Piotr Długosz podwyższył prowadzenie. W drugiej części spotkania kolejne bramki dołożyli Marek Gródecki i Tomasz Ficner i drużyna Ubezpieczenia SD umocnili się na prowadzeniu. W spotkaniu Los Amigos z HDK szanse na przełamanie miało HDK, jednak od początku to Los Amigos dyktowali warunki gry. Najpierw Patryk Żywokarta, a później Mateusz Pietruszka zdobyli dwie bramki dla Los Amigos. Kontaktowego gola dla HDK strzelił Andrzej Strzelecki, jednak jeszcze w pierwszej połowie Paweł Nazar i Jakub Wywiał ustalili wynik meczu, w drugiej części spotkania Przemysław Kajrys zmniejszył rozmiary porażki i Los Amigos wygrali z najgorszą drużyną w lidze 4 – 2, co pozwoliło im awansować na piąte miejsce, a HDK zanotowali dziewiątą porażkę z serii od początku sezonu. W przedostatnim spotkaniu w święto trzech króli Slavia grała z Dom-Bud. Na początku Bartosz Maćczak wyprowadził Slavie na prowadzenie, po jakimś czasie wyrównał Wojciech Mysłowski, a później Łukasz Radoń zdobył drugą bramkę dla Dom-Budu, kolejne trafienia w pierwszej połowie zaliczyli Piotr Polaczek i Paweł Gaca. Po przerwie znowu trafił Gaca, ale na to trafienie odpowiedział Krzysztof Prokop, jednak wtedy Slavia przegrywała już 2 do 5, a w końcówce Dom-Bud przypieczętował zwycięstwo golami Mysłowskiego i Grzegorza Woty. Na koniec oglądaliśmy mecz Nadodrze – Gazownik. Pierwszą bramkę dla Gazownika zdobył Eryk Bandura, a drugiego gola dołożył Tomasz Kuciański. Krzysztof Azmin zdobył kontaktowego gola, ale Bandura podwyższył prowadzenie Gazownika. W drugiej połowie Szałapski strzelił gola dla Gazwonika, a Azmin dla Nadodrza i mecz zakończył się wygraną Gazownika cztery do dwóch, dzięki czemu goni czołówkę, już tylko punktu brakuje do miejsca dające bezpośredni awans. Ciekawie zapowiada się walka o pierwszą ligę.
|