Zakończenie rundy |
środa, 06 stycznia 2016 22:43 |
9 kolejka III ligi zakończyła pierwszą rundę rozgrywek. Po rozegraniu dokładnie połowy ze wszystkich spotkań, można już sprecyzować kto o co walczy i kogo na co stać. Niektórzy potwierdzili swoją formę, inni zaskoczyli, niekoniecznie pozytywnie. Na początku zaprezentowały się nam drużyny Lombard Telemax i Candela. W pierwszej połowie jedyną bramkę zdobył Damian Wasiuk i Lombard objął prowadzenie. Pod koniec tej części spotkania Marcin Jodczyk obejrzał żółtą kartkę i po tej sytuacje wszyscy udali się na przerwę. Po zmianie stron drugiego gola zdobył Wasiuk, a upomniany został Artur Jankowski. Podobnie jak w pierwszej połowie pod koniec drugiej również się działo, z tym że teraz oglądaliśmy gole, najpierw Jankowski podwyższył na 3 – 0, a w samej końcówce wynik meczu ustalił Mateusz Stanaszek. Kolejne spotkanie było z tych na najwyższym poziomie, ZZPPM HMG kontra Fuego Team. Mecz zapowiadany jak starcie na szczycie, takim było. Zaczęło się od żółtej kartki dla Michała Olejnika, by po chwili Marcin Kycej strzelił gola dla ZZPPM. Druga połowa, to popis graczy Fuego, najpierw Piotr Olesków doprowadził do wyrównania, a później Marcin Nowak dał prowadzenie barowiczom, którego nie oddali już do końce meczu. W samej końcówce żółtą kartkę obejrzał jeszcze Olesków, ale nie miało to już znaczenia dla przebiegu spotkania. Fuego awansowało na drugą pozycję, a miedziowi spadli z pierwszej, na trzecią. 15:00 wtedy mogliśmy oglądać spotkanie drużyn, które okupywały najniższe lokaty w lidze GPK-SUEZ Głogów grało z Eleks Głogów. Już w trzeciej minucie Rafał Dynak dał prowadzenie GPK – SUEZ, dosyć długo ten stan rzeczy się utrzymał, aż nadeszła 24 minuta, wtedy Wojciech Momot doprowadził do wyrównania. Na pięć minut przed końcem Erwin Górecki strzelił drugą bramkę dla GPK i wtedy wydawał się, że uda im się odnieść pierwsze zwycięstwo w sezonie. Jednak w niespełna 20 sekund Wojciech Momot z Eleksu przechylił szalę zwycięstwa na stronę swojej ekipy. Zdobył dwie bramki i Eleks wygrał, dzięki czemu awansował na 8 miejsce, a GPK-SUEZ nadal pozostaje bez zwycięstwa i zalicza dziewiątą porażkę od początku sezonu. W meczu Sitech Głogów z Auto Części Lipiec spodziewana była walka i ciekawe spotkanie. Pod koniec pierwszej połowy Sebastian Matuszewski strzelił pierwszą bramkę dla Auto Części. Tuż po przerwie Dawid Wach zdobył drugą bramkę dla Lipców, a Matuszewski podwyższył na 3 – 0. Gdy w 23 minucie Wach doprowadził do stanu 4 – 0 wydawało się, ze Auto Części odniosą łatwe zwycięstwo, jednak gracze Sitechu nie poddali się bez walki, najpierw Tadeusz Gaj strzelił kontaktowego gola, po chwili Bartłomiej Michalski dołożył drugiego i przewaga stopniała do dwóch bramek. Wtedy Marcel Michalczak zdobył piątą bramkę dla Lipców, ale w ostatniej minucie najpierw Kornel Ałdaś, a po chwili Sławomir Antkowiak zdobyli bramki dla Sitechu, wtedy przegrywali już tylko 4 – 5, Przemysław Szkudlarski obejrzał dwie żółte kartki, ale Sitech zamiast to wykorzystać i doprowadzić do wyrównania, zarobił czerwoną kartkę, obejrzał ją Ałdaś, który wcześniej zdobył bramkę dla Sitechu, a później już nie pomógł drużynie. Wynik tego spotkania nie zmienił położenia obu drużyn, ale różnica między nimi jest coraz mniejsza. Na koniec mogliśmy oglądać spotkanie Koźlice Team z Ciasteczka. Zaczęło się od szybkiej bramki Piotra Wypycha dla Koźlic. Później oglądaliśmy jeszcze trzy bramki Piotra Husara i po jednej Marcina i Bartosza Husarów. Pierwsza część meczu zakończył się wynikiem 6 – 0. Po przerwie honorowe trafienie dla Ciasteczek zaliczył Mateusz Rąpała, ale w końcówce Mariusz Milewski zdobył dwa gole i ostatecznie Koźlice wygrały 8 – 1 i wskoczyły na pozycję lidera trzeciej ligi dosłownie na półmetku rozgrywek. |