STATUS QUO |
poniedziałek, 04 stycznia 2016 16:59 |
Pomimo rozegranie 8 kolejki w II lidze Głogowskiej Amatorskiej Lidze Halowej praktycznie nic się nie zmieniło w tabeli. Drużyny, które powinny wygrać i zainkasować ważne punkty, zrobiły to. Czołówka solidarnie zgromadziła po trzy punkty i umocniła się na prowadzeniu w tabeli. Zaczęli outsiderzy HDK z Locusem. Od początku zapowiadało się na wysoki wynik. Worek z bramkami rozwiązał w 3 minucie Marcin Szewczyk z Locusa. Później w przeciągu całego meczu pokonał bramkarza rywali jeszcze siedmiokrotnie, w sumie zdobył 8 goli, a jednego dołożył Mateusz Korczak w 34 minucie. Honorowe trafienie dla HDK zaliczył Andrzej Strzelecki i tym samym mecz zakończył się wysoką porażką jego drużyny 1 – 9. W kolejnym spotkaniu Arbiter Głogów szukał punktów, jakże ważnych, w pojedynku ze Slavia. Mecz zaczął się obiecująco dla sędziów, którzy w 8 minucie za sprawą Patryka Torby objęli prowadzenie w tym meczu. Po przerwie wyrównał Jakub Kliszczak ze Slavi, jednak Torba kolejny raz dał prowadzeniem Arbitrom, które podwyższyli Grzegorz Nalepa i Krzysztof Golba. W końcówce żółtą kartką upomniany został Damian Kmieć, a Adrian Ilkowski zmniejszył rozmiary porażki strzelając gola na 8 sekund przed końcową syreną. Arbiter wygrał 4 – 2 i zbliżył się do bezpiecznej lokaty na dwa punkty. Później rywalizowały zespoły z czołówki, lider Ubezpieczenia SD grał z czwartym Wibalakiem. Mecz zapowiadał się na ciekawy i taki był. Zaczęło się od żółtej kartki dla Łukasza Plewki z ubezpieczeń w 9 minucie, później w 11 gola dla Wibalaku strzelił Filip Chyży, na jego trafienie odpowiedział Marek Gródecki i na przerwie oba zespoły schodziły remisując 1 – 1. Druga połowa rozpoczęła się od kolejnego prowadzenie Wibalaku, które tym razem objęli po uderzeniu Rafała Frankowskiego. W ostatnich dziesięciu minutach popis dał Łukasz Plewko, który dwukrotnie pokonał bramkarza rywali. Dzięki jego trafieniom Ubezpieczenie SD odniosły siódme zwycięstwo w sezonie i umocniły się na prowadzeniu w II lidze. Starcie Gazownika z Los Amigos zaczęło się od szybkiej bramki Przemysława Szałapskiego już w pierwszej minucie i Gazownik objął prowadzenie. Po niespełna czterech minutach wyrównał Jakub Wywiał, a Paweł Nazar dał prowadzenie Los Amigos, do kolejnego remisu doprowadził Piotr Ola, tym razem to Gazwonik gonił. W drugiej połowie Adam Nazar zdobył gola dla Los Amigos i ci prowadzili 3 – 2, jednak wtedy do pracy wziął się Szałapski, który strzelił dwie bramki i Gazownik wygrał 4 – 3. Ostatni mecze tej ligi w sobotnie popołudnie rozegrały drużyny Dom-Bud i Nadodrze. W 3 minucie prowadzenie Dom-Budowi dał Łukasz Radoń i był to ostatni raz, kiedy Dom-Bud wygrywał w tym spotkaniu, a trwało to zaledwie 15 sekund. Po tym czasie wyrównał Jarosław Bartniak. Następnie w 12 minusie to Nadodrze objęło prowadzenie dzięki Dominikowie Kierkiewiczowi, którego nie oddali już do końca spotkania. W drugiej części Bartosz Gajosek podwyższył prowadzenie. Walkę próbował nawiązać jeszcze Piotr Polaczek z Dom-Budu, jednak Bartniak strzelił kolejnego gola i ustalił wynik spotkania na 4 – 2 dla Nadodrza. |