2016 granie |
sobota, 02 stycznia 2016 00:19 |
Jako pierwsi w nowym, już 2016 roku, zaprezentują się drużyny II ligi. W sobotę 2 stycznia 2016 roku na Hali Widowiskowej początek rywalizacji. Nie musieliśmy długo czekać na kolejne mecze. Na szczęście przerwa świąteczno – noworoczna dla wszystkich fanów Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej nie była przerwą od meczów futsalu. Wracamy w drugi dzień nowego roku. Na początek 8 kolejki o godzinie 14:00 ostatnia drużyna w stawce HDK będzie podejmować vice lidera, ekipę Locusa. HDK wciąż czekają na pierwsze punkty w sezonie, a Locus ostatnio przegrał bardzo ważny mecz z rywalem do bezpośredniego awansu, teraz mają szanse zrehabilitować się swoim fanom i podreperować dorobek strzelecki. Kolejne pojedynek, to mecz pomiędzy Slavią, a Arbitrem Głogów. Sędziowie ostatnio przesunęli się w tabeli na przedostatnie miejsce i walczą o wskoczenie do strefy barażowej. Najlepszym rywalem do zdobycia punktów, będzie bezpośredni konkurent, jakim jest Slavia, która obecnie zajmuje miejsce barażowe, ale znajduje się tam tylko przez gorszy bilans bramkowy. Jeśli to Slavia wygra, to będzie miała udane wejście w nowy rok i oddali się od miejsc zagrożonych spadkiem. Spotkanie lidera, drużyny Ubezpieczenia SD z Wibalakiem, będzie ozdobą ósmej kolejki II ligi. Ubezpieczyciele jak do tej pory, tylko raz stracili punkty, ale zremisowali swoje spotkanie, natomiast Wibalak, który walczy o miejsce gwarantujące baraże o awans. Spotkanie będzie stało na wysokim poziomie, Ubezpieczenie mają najlepszą ofensywę w lidze, natomiast Wibalak świetnie radzi sobie w obronie. Zapowiada się ciekawy mecz, na który zapraszamy wszystkich fanów futsalu. W starciu sąsiadów z tabeli Gazownik zagra z Los Amigos. Obie drużyny podbudowane zwycięstwami w ostatniej kolejce będą ze sobą rywalizowały o godzinie 16:!5. Niby sąsiadują ze sobą w tabeli ale dzieli ich, aż sześć punktów na korzyść gazowników, jednak Amigos ostatnio lubią sprawiać niespodzianki, czy tak będzie tym razem? Ostatni mecz tej kolejki, to spotkanie Dom-Bud z Nadodrzem. Kto wygra ten pojedynek będzie mógł złapać oddech, bo będzie mógł spędzić trochę czasu w bezpiecznej strefie. Co najmniej połowa drużyn jest świadoma, że ma niewielkie szans na walkę o awans, więc pozostałe skupiają się na utrzymaniu, a wiadomo, że lepiej utrzymać się bez konieczności rozgrywania dodatkowych spotkań. |