Rozmowa z Jakubem Gruszeckim z GSB Kukla, który dopiero otworzył oczy i przejrzał, że futsal to świetna odmiana tradycyjnej piłki nożnej.

Jak się czujesz  w drużynie GSB Kukla ?

Znamy się z chłopakami już od dawna, a nasza znajomość nie kończy się tylko na piłce nożnej. Mamy  świetną atmosferę, którą jeszcze bardziej poprawiają wyniki. Czuję sie tutaj bardzo dobrze.

Masz za sobą ciekawą przeszłość jeśli chodzi o piłkę nożną, skąd się wziąłeś w tej drużynie?

Już w poprzednim sezonie zaliczyłem kilka występów w GSB. Przed startem obecnego sezonu, Mateusz Heleniak zaproponował mi, żebym w tym również grał w “Kukli”. Reszta drużyny stwierdziła, że mogę się przydać i właśnie tak zostałem jednym z nich.

Jesteś wychowankiem Lublinianki Lublin co robisz w Głogowie?

Pochodzę z Lublina i właśnie w Lubliniance stawiałem swoje pierwsze kroki piłkarskie. Kiedyś podczas jednego z treningów, kolega powiedział, że jedzie na testy do Chrobrego. W programie „Cafe Futbol” na Polsat Sport, była informacja o powstającej klasie piłkarskiej, pod przewodnictwem Radosława Kałużnego. Kolega miał wolne miejsca w samochodzie więc zabrałem się z Nim. Na początku nie brałem tej opcji na poważnie, jednak kiedy dotarliśmy na miejsce i zobaczyłem zaplecze sportowe, którym dysponuje Chrobry, stwierdziłem że to jest to i muszę tutaj zostać. Testy przeszedłem pomyślnie i jestem. Mieszkam w Głogowie już sześć lat, z małą przerwa na studia we Wrocławiu. Poznałem tutaj mnóstwo świetnych ludzi, tych w stylu “do tańca i do różańca” oraz wspaniałą dziewczynę Agnieszkę. Z czystym sercem mogę powiedzieć, że czuję sie tutaj jak w domu.

Po ostatnich meczach i Twojej skuteczności wyrastasz na najlepszego strzelca i lidera zespołu, jak się czujesz w tej roli?

Uwielbiam strzelać bramki więc odpowiada mi ta rola! Ale nie wolno zapominać o reszcie zespołu, bo gdyby nie Oni, nie bylibyśmy teraz liderem, ani ja nie miał bym tylu strzelonych bramek.

Z tego co pamiętam na trawie grałeś na obronie ale zawsze ciągnęło Cię do przodu, to ten instynkt strzelecki teraz się włączył?

Do momentu gdy zostałem trampkarzem, grałem na pozycji napastnika. Kolejny trener przesunął mnie na środek obrony i tak już zostało do teraz. Na treningach podczas małych gierek zawsze ustawiam sie jako napastnik. Nic nie zrobię, że ciągnie mnie do przodu!

Jakieś prywatne cele na ten sezon?

W każdym kolejnym meczu chcę grać coraz lepiej i dawać mojej drużynie jeszcze więcej. Zamiłowanie do strzelania bramek chciałbym przełożyć na ilość strzelonych goli i jeszcze trochę ich zaliczyć.

Jako drużyna macie jakieś plany, założenia?

Skłamałbym mówiąc, że przed startem sezonu zakładaliśmy grę o awans. Wiadomo, że wyniki budują poczucie własnej, piłkarskiej wartości, więc nie odrzucamy takiej możliwości. Teraz skupiamy się na każdym kolejnym meczu. Czekają Nas trzy bardzo trudne spotkania, więc dopiero one pokażą, o co tak naprawdę możemy powalczyć w tym sezonie.

Gracie spontanicznie dla przyjemności, czy macie jakieś zagrywki?

Nie mamy w tym momencie żadnych ustalonych zagrywek. Raz w tygodniu gramy “sparing”. Mierzymy się z konkurencyjną drużyną, ale robimy to z czystej przyjemności. Traktujemy te sparingi bardziej jako zabawę niż trening.

Jak oceniasz drużynę w której występujesz?

Każdy z zawodników w naszej drużynie wnosi coś do zespołu. Dawid Lampa ma bardzo mocny strzał z dystansu, “Buki” i “Samek” to największe zadziory w drużynie, Filip potrafi minąć kilku przeciwników, a Kamil to jeden z lepszych jak nie najlepszy bramkarz w 1 lidze.  Mógłbym opisać tak każdego z Nas. Ważne, że tworzymy kolektyw, co przekłada się na wyniki.

Czy ten zespół ma potencjał na coś więcej niż inne drużyny, w których występowałeś?

Wcześniej występowałem w dwóch innych ekipach. W pierwszej z nich, graliśmy z marnym skutkiem w 3 lidze. Następna wywalczyła awans do Ekstraklasy. Teraz mamy bardzo młody zespół i nasze ambicje sięgają wyżej niż pierwsza liga.

Czy poszukujecie jeszcze graczy na jakąś pozycje? Czy wasza drużyna jest kompletna i pozostaje wam wygrywać wszystko?

Mamy 10-12 zawodników i na ten moment nie szukamy wzmocnień, ale jeżeli ktoś wykaże się determinacją, żeby grać dla GSB to nie zamykamy drzwi przed nikim.

Masz spory potencjał piłkarski, ciągle jesteś na początku swojej drogi piłkarskiej, bardziej ciągnie cię do futsalu czy tradycyjnej piłki nożnej?

Na trawie gram juz 10 lat. Futsal to dopiero początki mojego poważnego podejścia, zacząłem bawić się w tym roku we Wrocławiu, lecz niestety prywatne sprawy zmusiły mnie do powrotu do Głogowa. Uwielbiam grać na hali. Zaraził mnie tym mój trener z Wrocławia, który otworzył mi oczy na futsal i pokazał jak świetna jest to odmiana tradycyjnej piłki.

Nie obawiasz się o kontuzje?

Jeżeli wychodząc na boisko obawiałbym się, że coś mi sie stanie, to lepiej w ogóle nie  grać w piłkę.

Czego można życzyć Tobie i Twojej drużynie?

Najważniejsze, żebyśmy nie spuszczali z tonu i w każdym  kolejnym meczu grali jeszcze lepiej!