Mikołajkowa rywalizacja |
wtorek, 08 grudnia 2015 07:00 |
W pierwszej lidze zaczęła się 5 kolejka, fakt że jedno spotkanie, pomiędzy Kulturką a Bizpolem, zostało przełożone na 13 grudnia, powoduje mały niedosyt ale pozostałe spotkania przysporzyły nam wielu atrakcji. Zaczęło się o 17:45 ZZ Polska Miedź mierzył się z drużyną E-5. Miedziowi wygrywając w tym meczu mogli odskoczyć rywalom na bezpieczną przewagę i umocnić się na szczycie tabeli. Wszystko zaczęło się nieszczęśliwie dla związkowców, którzy w 7 minucie stracili bramkę po strzale Marcina Szmila, do wyrównania doprowadził Rafał Kloc, jedna radość nie trwała nawet pół minuty, a kolejną bramką dla E-5 zdobył Szmil. W drugiej połowie wyrównał Adam Matela, a tym razem prowadzenie E-5 dał Łukasz Sosiński. Tym razem to E-5 nie cieszyli się zbyt długo z prowadzenie, bo Damian Grasza zaledwie po minucie doprowadził do remisu. Taki stan rzeczy utrzymywał się praktycznie do końca spotkania, drużyny walczył o każdy metr parkietu i widać było determinację u jednych i drugich, żeby jednak zdobyć trzy punkty w tym pojedynku. Ostatni cios na 45 sekund przed końcem zadał Sosiński zdobywając zwycięską bramkę, tym samym obie drużyny zrównały się ilością zgromadzonych punktów i sąsiadują ze sobą w tabeli. Kolejne spotkanie to pojedynek dolnych rejonów tabeli, w którym PWiK Głogów mierzyło się z Ruszczyckim Ubezpieczenia i liczyło na pierwsze punkty w sezonie. Początek był jeszcze wyrównany Damian Sikora zdobył prowadzenie dla Ruszczyckiego, a po chwili wyrównał Piotr Florkiewicz. Sikor kolejny raz dał prowadzenie swojej drużynie, jednak tym razem do remisu doprowadził Jarosław Stasiak. Jeszcze przed przerwą na kolejne prowadzenie swój zespół Ruszczyckiego wyprowadził Tomasz Kieszkowski . Jeśli pierwsza połowa była w miarę wyrównana i nie było widać wyraźnej przewagi żadnej z drużyn, bynajmniej na tablicy wyników, tak w drugiej części, Ubezpieczyciele nie mieli przeciwnika i od 25 minuty zaczęli punktować przeciwników. Zaczął Kamil Bałuniak, kolejną bramkę dołożył Kieszkowski, a Sikora strzelił dwie, podobnie Ruszczycki i Panasiuk. Strzelanina zakończyła się na wyniku 11-2 do Ruszczyckiego, który awansował do strefy barażowej o utrzymania, natomiast dla PWiK do to praktycznie gwóźdź w tej rundzie, bo z kim wygrać, jak nie z sąsiadującym w tabeli rywalem. Łatwiejszego przeciwnika trudno będzie znaleźć ale czekamy na przełamanie. GSB Kukla nie pozostawiła złudzeń Budowlanym Paździoch. Praktycznie już w pierwszej części spotkania po dwóch bramkach Jakuba Gruszeckiego, który wyrasta na najlepszego strzelca swojej drużyny, oraz Dawida Lampy, zrobiło się 3-0 dla GSB, kontaktową bramkę zdobył jeszcze Bartosz Bartoszewicz, ale w drugiej połowie ponownie Jakub Gruszecki i Dawid Lampa dali bezpieczną przewagę na rywalem, co pozwoliło osiągnąć zwycięstwo. Dla Budowlanych trafił jeszcze raz Bartoszewicz ale na więcej nie było stać rywali. Kukla jest w tym momencie samodzielnym liderem i zmierza do awansu. Ostatni pojedynek niedzielnych starć do mecz PoliArt Bartosik i W&M Autogas Łago. W tym meczu wszystkie atuty po swojej stronie mieli gracze PoliArtu, Dwa razy trafiali Szymon Rychlik i Tomasz Gaca, a po jednym celnym strzale oddali Jakub Gabrysz i Mateusz Potkowski. Dla Łago jedną bramkę – honorową zdobył Kacper Jaworski, była to dopiero ósma bramka całego zespołu w tegorocznych rozgrywkach, dzięki czemu okupują strefę spadkową i są drugim kandydatem do spadku. |