Emocje w II lidze |
piątek, 13 listopada 2015 23:27 |
Rozmowa z jednym z dostarczycieli emocji w II lidze, przedstawicielem Los Amigos Robertem Stecem.
Skąd pomysł na taką nazwę dla drużyny? Nazwa drużyny wyszła spontanicznie. Początkowo szukaliśmy sponsora, lecz liczne próby okazywały się nieskuteczne. W związku z tym nastąpiła burza mózgów w naszym gronie, chcieliśmy stworzyć coś ciekawego, padło na Los Amigos. Wszyscy z zespołu z uśmiechem zaakceptowali nazwę. Coś ruszyło? Wreszcie wygraliście Początek sezonu mieliśmy słaby, dwie porażki nie napawały optymizmem, ale byliśmy przekonani, że wcześniej czy później nastąpi przełamanie, udało się w 3 kolejce. Teraz będziemy starali się pójść za ciosem i punktować w kolejnych meczach. Co się złożyło na słaby początek sezonu? Wielu chłopaków z naszej ekipy łączy granie na trawie z Głogowską Amatorską Ligą Halową. Terminarz mieliśmy tak niefortunnie ułożony, że tego samego dnia w krótkim odstępie czasowym grali mecz po meczu. Zdarzały się też spóźnienia w dotarciu na mecz. Ale z każdym meczem będzie lepiej, zwycięstwo doda nam skrzydeł Nie ma pretensji do kolegów kiedy coś nie idzie? Jesteśmy zespołem, tworzymy kolektyw więc gdy coś nie idzie to podchodzimy do tego typu sytuacji spokojnie i takie przypadki w szatni obracamy w żart. Nie ma co się denerwować, to tylko albo aż sport . Wiadomo w czasie meczu są boiskowe pretensje o to, że ktoś był na lepszej pozycji, ale po chwili o tym zapominamy, liczy się kolejna akcja. Szukacie wzmocnień, czy gracie we własnym gronie, w którym dobrze się czujecie? Dobrze się czujemy we własnym gronie. Taka była idea by grać w gronie znajomych. Niemal w tym samym składzie zaczęliśmy już drugi sezon. Nie szukamy wzmocnień. Chyba, że zmuszają nas do tego sytuacje losowe, jak kontuzje w ostatnim czasie jakich doznali nasi zawodnicy, ale radzimy sobie z problemami. Macie jakąś presję, czy gracie dla przyjemności? Nie czujemy presji, piłka nożna to nasza pasja. Gramy wyłącznie dla przyjemności, ale też zarazem chcemy zachować pewien poziom. Jakie plany na ten sezon? Nie stawiamy sobie żadnych wysokich celów. Chcemy się spokojnie utrzymać, a jak uda się coś więcej to tylko będzie dla nas plus. Najważniejszy każdy kolejny mecz, a potem się zobaczy co uda się ugrać. Oglądając wasze mecze nie można się nudzić, można być pewnym, że padnie dużo bramek, takie założenia? Chcemy się dobrze bawić grając w piłkę, po prostu częste wyjścia do przodu powodują nasze odkrycie się i dziury w defensywie, które kończą się licznymi kontrami przeciwnika. Myślę, że stąd w naszych meczach pada dużo goli. Jednak warto pochwalić się, że nasz bramkarz Tomasz Gąszczyk w poprzednim sezonie został wybrany najlepszym bramkarzem III ligi. Wielokrotnie ratował nam skórę. Zapraszamy na kolejne emocje, o które zadba drużyna Los Amigos |