Arbiter bez gwizdka |
sobota, 07 listopada 2015 14:14 |
Rozmowa z Grzegorzem Nalepą, z drużyny Arbiter Głogów
Czyżby lekki falstart na początku sezonu? Tak właśnie bym to nazwał. Wynik mówi wszystko. W meczu z drużyną Wibalak byliśmy zdecydowanie słabsi , szybko straciliśmy bramki i ciężko było potem cokolwiek ugrać. Wcześniejsze sezony dały wam lekko w kość, ten zaczęliście w wyższej lidze, czy podołacie wyzwaniu? W tym sezonie, w II lidze gra większość zespołów z którymi rywalizowaliśmy rok temu W waszej drużynie trzon stanowią sędziowie z delegatury Głogów, czy nie potrzebujecie zawodników spoza tej grupy? Założenie było takie , żeby w drużynie grali tylko sędziowie z Delegatury Głogów. Oczywiście, że mogliśmy namówić naszych kolegów , którzy grają w piłkę na boiskach trawiastych, żeby do nas dołączyli lecz nie o to chodzi. Jesteśmy drużyną sędziów Z jakimi zamiarami startujecie w II lidze? Gramy dla siebie i dla naszej przyjemności. Myślę , że niejednej drużynie sprawimy wiele trudności , a co z tego wyniknie zobaczymy na koniec sezonu. Jednak mogę spokojnie powiedzieć , że na pewno się utrzymamy. Czy potrzeba Wam wzmocnień patrząc na kiepski pierwszy mecz, czy liczycie na zgranie i coraz lepszą grę w waszym wykonaniu? Skład drużyny raczej się już nie zmieni. Ewentualnie, jeśli jakiś zawodnik z extraklasy będzie chciał grać w naszej drużynie to przemyślimy to, haha . Z meczu na mecz nasza gra będzie wyglądała coraz lepiej i będziemy punktowali. Czym się różni ta liga, od trzeciej? Jak już mówiłem większość drużyn już znamy więc nie ma jakiegoś dużego zaskoczenia, Czy przeskok i poziom rywali jest widoczny? Moim zdaniem są dwie drużyny , które prezentują wysoki poziom i będą głównymi kandydatami do awansu. Są to Ubezpieczenia i nasi rywale z pierwszego meczu czyli drużyna Wibalak. Reszta drużyn prezentuje wyrównany poziom co powinno sprzyjać dobrym widowiskom. Czy możecie liczyć na wsparcie kolegów po fachu? Bo jakoś tego nie widać w trakcie spotkań. My wychodząc na mecz nie patrzymy na sędziów jak na kolegów, którzy powinni nam pomóc gdy nam nie idzie. Sędziowie robią „swoje” a my „swoje”. Bywa tak , że sędziowie mylą się w meczu w obie strony , ale gdy tylko ta pomyłka jest na naszą korzyść to zaraz słychać głosy, że już coś „kręcą” i nam pomagają. Na szczęście takich pomyłek jest mało i mecze rozstrzygamy bez kontrowersji. Czego można życzyć Tobie, Twoim kolegom sędziom? Najlepiej awansu do wyższej ligi i oczywiście zdrowia , żeby obyło się bez poważnych kontuzji. Tego życzymy i dziękujemy za rozmowę. |