Za nami dwie kolejki pierwszej ligi. Okazuje się, że ta klasa rozgrywkowa bardzo się wzmocniła. Świetnie radzą sobie beniaminkowie, którzy są w czubie tabeli. Na uwagę zasługuje postawa Jokera. A jak to z kartami bywa, na razie ich karta bije wszystkich. Na razie zawodzą zwykle waleczni Angelsi, chyba czas się obudzić...

Meble Irma rywalizowały w tej kolejce z Pubem Freedom. Knajpiarze prowadzili do przerwy po golach Drewnowskiego i Kyceja do przerwy 2-1. Jednak w drugiej połowie mecz się wyrównał, ba nawet lekką przewagę uzyskali Meblarze. Na cztery minuty przed końcem po golu Pawła łysowskiego wygrywali nawet 5-3. Ale zryw ekipy Pubu Freedom i dwa gole w końcówce sprawiły, że ekipy podzieliły się punktami. Do remisu 5-5 doprowadził Kycej.

Źle wystartowali Angelsi, którzy wprawdzie do przerwy remisowali bezbramkowo z Castoramą, ale ostatecznie polegli. Wynik na 0-3 ustalił zdobywca dwóch goli Rafał Klimkiewicz.

Niezwykle bramkostrzelny jest Joker. Ta ekipa znów pozytywnie zaskoczyła, wprawdzie nie zdobyła tylu bramek co w pierwszej kolejce, ale osiągnęła dobry wynik. Choć do przerwy przegrywała 0-1 po golu Łukasza Pileckiego. Joker ograł jednak spadkowicza z elity, drużynę ZZPM, 6-2. Cztery gole w tym pojedynku zdobył klan Ciechelskich.

Kamil Kozłowski dał prowadzenie WM do przerwy 1-0 z ekipą Dagtechu. Jednak druga połowa należała do rywali. Na cztery minuty przed końcem wyrównał Łukasz Stachów, a w ostatnich sekundach przepięknym strzałem Tomasz Golonka zapewnił wygraną Dagtechowi.

Ósemka Lubin znów wchodzi na wyższe obroty. Czyżby szykowała kolejny awans rok po roku. Jak nazwa wskazuje zaaplikowała rywalowi osiem goli, tracą tylko jednego. Honorowe trafienie dla EtotoSport zaliczył Jarosław Drankiewicz, a wynik na 8-1 ustalił niezawodny Andrzej Hebda.

Dwie kolejki za nami, a na czele Joker. Komplet punktów ma jeszcze tylko Castorama&Salva. Trzecie miejsce zajmuje Ósemka. Stawkę zamykają Angelsi i WM, którzy na zdobycze punktowe muszą jeszcze poczekać.