Świetny mecz rozegrało Nadodrze, ale miało pecha, bo w ekipie rywala błyszczała młoda gwiazdka z Chrobrego - Łukasz Kuczer. Strachu najadła się prowadząca ekipa E-5, ale wygrała... Budowlani Paździoch gładko pokonali Wibalaka, choć do przerwy prowadzili tylko 1-0 po bramce Jacka Romaniaka. Po półgodzinie gry było już jednak 3-0, bramką odpowiedział Mateusz Bukała, ale skończyło się wynikiem 4-1, ustalił go Grzegorz Waniukiewicz.
Nadodrze rywalizowało z Elektromaxem i po świetnej pierwszej połowie przegrywało nieznacznie, bo tylko 2-3. Jednak w drugiej połowie coś wysiadło, a właściwie lepiej zagrał Elektromax, który ma w swoich szeregach Łukasza Kuczera. Młody zawodnik strzelił trzy bramki i mecz zakończył się wynikiem 2-6.
Bizpol w starciu z DomBudem po 10 minutach wygrywał juz 3-0. Grzegorz Wota zmniejszył prowadzenie, ale do przerwy było i tak 4-1 po bramce Jakuba Przymusa. Ten sam zawodnik błyszczał po przerwie, dołożył dwie bramki ( w sumie strzelił cztery), a wynik na 7-1 ustalił Krystian Balcerowski.
Po golach Marcina Piskorskiego i Marka Drużkowskiego do przerwy Orbita Team remisowała z E-Towers Famaba do przerwy. Po kwadransie drugiej części było już jednak 1-4. Piotr Gąsiorek zniwelował straty do stanu 2-4, ale sekundy przed końcem Janusz Kapuiśniak potwierdził dobrą dyspozycję Famabz ustalajc wznik na 2+5.
PWiK rywalizowało z E-5. Marcel Wysoczański otworzył wynik na 0-1, dziesięć minut później za sprawą Piotra Florkiewicza był remis. PWiK cieszyło się z niego tylko chwilę, bo wynik do przerwy na 1-2 ustalił Przemysław Gregor. W 27 minucie był remis, dzięki bramce Marcina Przybylskiego. Jednak tego dnia Wodociągi musiały uznać minimalną wyższość lidera. Wynik na 2-3 ustalił Marcin Szmil.