Lider nie zwalnia tempa, tym razem Luma zaaplikowała pięć bramek Castoramie. Za to związkowcy mogą mówić o ogromnym pechu.

PoliArt Bartosik pokonał nieznacznie Ruszczyckiego Ubezpieczenia. Do przerwy jednak gole nie padły. Wynik w 21. minucie otworzył Bartosz Borecki. Siedem minut później samobójczym trafieniem do remisu doprowadził Jakub Gabrysz. Dwie minuty po tej sytuacji Borecki zapewnił wygraną swojej ekipie.
Dwa gole Rafał Siudy i trafienie Pawła Szymańskiego zapewniły Lumie prowadzenie do przerwy 3-0 w starciu z Castoramą. Po przerwie Szymański podwyższył, a wynik na 5-0 pięć sekund przed końcem ustalił Damian Delestowicz.
Dziewięć goli zobaczyli kibice w starciu ZZPM z GSB Kukla. Dwa gole Pawła Matynkiewicza dały prowadzenie miedziowym do przerwy. ZZPM wygrywał nawet 3-1 i po chwili 4-2. Była 28 minuta. Końcówka to szalony pech ZZPM, najpierw samobója na 4-3 ustrzelił Adam Matela. Do remisu doprowadził Łukasz Pilecki, także trafiając do własnej siatki. A 20 sekund przed końcem wynik na 4-5 ustalił Rafał Dynak.
Meble Irma nie zanotowały dobrego meczu z AZS PWSZ. Już do przerwy przegrywały 1-3. W drugiej połowie nie zdobyły żadnego gola. Dwa razy trafił Amadeusz Żak, raz Kamil Szczyrek i skończyło się 1-6.
Identyczny wynik do przerwy zanotowała omega i Trustbuddy. Remigiusz Waszkinel wykorzystał przedłużony rzut karny trafiając na 1-4. Wynik na 1-5 ustalił Adam Filbier.