Różnica dzieląca Euromastera Chrobrego i Gattę Active Zduńska Wola w tabeli jest spora. Rywal walczy o podium i dysponuje sporym potencjałem. Jednak w głogowskiej hali gospodarze grają zawsze bez respektu dla rywali.
Ci, którzy przyszli na mecz nie byli rozczarowani. Od początku trwała wymiana ciosów, a piłka błyskawicznie krążyła od nogi do nogi.  Było też sporo okazji do zdobycia bramek, strzały obronione, poprzeczka i te minimalnie niecelne.
Wreszcie nadeszła ósma minuta, Euromaster nie przykrył dokładnie rywali i Mariusz Milewski miał na tyle miejsca, by oddać strzał. Piłka wpadła w krótki róg i goście wygrywali.
Obraz gry wcale się nie zmienił. Rywal był agresywny i szybko łapał przewinienia. Dopiero przy czwartym faulu nieco przystopował. W 16. minucie głogowianie wznawiali grę z autu. Piłka trafiła do Mateusza Niedźwiedzia, a ten długo nie myśląc huknął na bramkę Gatty i był remis 1-1.
W drugiej połowie dobrze zaczęli przyjezdni, ale z czasem to Euromaster Chrobry sprawiał lepsze wrażenie. Doskonałej okazji celnym strzałem nie udało się skończyć Piotrowi Pietruszko. Piłka nieznacznie minęła poprzeczkę. Chwilę później piłkę przechwycił Niedźwiedź, ale jego sprytne uderzenie zdołał zablokować bramkarz Gatty. Po półgodzinie gry do głosu doszli rywale, ale doskonale dysponowany Michał Długosz świetnie bronił uderzenia rywali. Rajd Łukasza Pieczyńskiego z 35. minuty wślizgiem w ostatniej chwili powstrzymał obrońca. Minutę później sporo szczęścia miał Długosz. Tym razem pomógł mu słupek.
Świetne zawody rozgrywał Niedźwiedź, na trzy minuty przed końcem przelobował obrońcę i tuż przed oddaniem strzału ubiegł go bramkarz Gatty.Po chwili świetnie z kontrą wyszedł Tomasz Urbaniak, ale jego dogranie do Niedźwiedzia było minimalnie niecelne. Powinniśmy wygrywać! W końcówce to głogowianie dominowali. Po długim podaniu Długosza główkował Sebastian Szala, ale niecelnie. Na kilka sekund przed końcem uderzał Olejniczak, a piłka po słupku wyszła na boisku. Po dobrym meczu głogowianie urwali punkty faworyzowanemu rywalowi.