Złotka tylko po przerwie |
wtorek, 14 stycznia 2014 07:43 |
Dla takich meczów warto przychodzić na halówkę. Nie bez powodu spotkanie KoBE Oldboje z Gold określiliśmy mianem szlagieru. Było wszystko: mnóstwo goli, kartek, walki i emocji. Tylko do przerwy Ósemka dotrzymywała kroku liderowi Euromasterowi/ZZPD. Było 1-1. W drugiej odsłonie prowadzący w tabeli dołożyli cztery gole, żadnego nie tracąc. Wynik na 5-1 ustalił Łukasz Szuszkiewicz. Dagtech prowadził z Sitechem po golu Kamila Chwałczyńskiego, dwa kolejne trafienia dołożył Kamil Kraska, wynik na 3-1 ustalił Kamil Wieczorek. KoBe Oldboje rywalizowały z Gold i totalnie zdominowały przeciwnika w pierwszej połowie. Wynik otworzył Tomasz Mucha, kolejne bramki zdobywali Adam Małucki, dwie Mateusz Małucki, a wynik do przerwy na 5-0 ustalił Tomasz Mucha. Ale to, co zdarzyło się później zaskoczyło wszystkich. Złotka wycofały bramkarza. W efekcie już po kilkunastu sekundach było 5-1. W kolejnych dwóch minutach dwie bramki zdobył Wojciech Panicz, gola dołożył Marek Wilk, a piętą na 5-5 strzelił Konrad Węglarz. Niewiele ponad sześć minut zajęło Gold odrobienie strat. KoBe wyszło na prowadzenie za sprawą Muchy, ale wyrównał Krzysztof Szymkowiak. Kolejne prowadzenie to zasługa młodszego z Małuckich, jednak złotka wyciągnęły wynik na 7-7 za sprawą Karola Kazimierskiego. Kolejny mecz zadziwił wszystkich, zwłaszcza łatwość, z jaka bramki zdobywał Akielaszek/Mirbud. Norbert Kozyrski miał trzy sytuacje i jego drużyna prowadziła z Betronem/Freedom 3-0. Po chwili gola rzutem przez całe boisko zdobył Mariusz Pinkowski - bramkarz Akielaszka. W 10. minucie było już 7-0! Ostatecznie drużyny na przerwę schodziły przy stanie 8-2. W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Betron tracił czasem kuriozalne bramki. Choć na początku rywal nieco zbliżył się do Akielaszka. Po golu Marcina Kyceja było 8-4. Od tego momentu to prowadzący Akielaszek dziurawił siatkę rywala. Zakończył Damian Kwaśnik przy stanie 17-4. Sześć bramek to zasługa Norberta Kozyrskiego, pięć Damiana Kwaśnika. Ciepłownik nie miał łatwego zadania rywalizując z Gospodą Balcerzak Miszczyszyn. Wynik na korzyść Ciepłownika otworzył Tomasz Filipiak, przed przerwą do remisu 1-1 doprowadził Piotr Pietruszko trafiając do własnej siatki. W drugiej połowie po golu Grzegorza Longawy wygrywała Gospoda. do remisu znów doprowadził Pietruszko, tym razem trafiając do właściwej bramki. Wynik na 3-2 ustalił Konrad Schulz. Tym samym Ciepłownik/Antrans opuścił ostatnie miejsce w tabeli. Spadł na nie Sitech. Stawce przewodzi niezmiennie Euromaster/ZZPD i wiele wskazuje na to, że tak już zostanie. Drugie miejsce zajmuje Dagtech, a trzecie KoBe Oldboje. |