Lider drugiej ligi pauzował, ale nikt i tak nie zdołał go dogonić. Kilka sensacji wisiało w powietrzu, a niektóre stały się faktem.

DomBud nieoczekiwanie przegrywał z NSi 0-3, ale do przerwy wyciągnął na4-4. Drugą połowę lepiej zaczęło NSi, ale z czasem przewaga DomBudu rosła. Skończyło się 9-5, a po cztery gole zdobyli Maciej Pyk i Radosław Karwatka.

Doskonale starcie z E-Towers Famaba zaczęło Nadodrze. Szybko odjechało na początku, a potem pilnowało przewagi. Po golu Patryka Kraski wprawdzie zrobiło się 5-6. Ale wynik na 5-7 ustalił Krzysztof Azmin. Famabie zabrakło strzelców, bo trafiał tylko P. Kraska - wszystkie gole to jego zasługa.

Wibalak uległ PoliArt Bartosik aż 0-6. Strzelanie rozpoczął Bartosz Borecki i ten sam zawodnik zakończył zdobywanie bramek, trafiając w sumie cztery razy.

Grajki po zmianie nazwy na Omega nie zapomniały jak wygrywać, tym razem rozprawiły się z Lumą. Choć przegrywały 0-1, to do przerwy było już 3-1. Skończyło się 5-2, a wynik ustalił Maciej Rybak.

Ekipa Ruszczycki Ubezpieczenia pauzowała, ale zachowała fotel lidera, na drugim miejscu jest Omega, a trzecim PoliArt Bartosik. Stawkę zamyka NSi i traci już trzy oczka do kolejnej Lumy.