Ekstraklasa PLF: Setka Pieczyńskiego |
piątek, 22 listopada 2013 22:02 |
Ekipa GKS Tychy to czerwona latarnia ligi. I mogło się wydawać, że słusznie już po trzech minutach. Najpierw indywidualna akcją popisał się Tomasz Urbaniak. Głogowianin skończył ją celnym strzałem i miejscowi prowadzili.
Kilkadziesiąt sekund później było już 2-0. Ekipa Euromastera Chrobrego popędziła z kontratakiem. W idealnej sytuacji znalazł się Mateusz Niedźwiedź i nie spudłował. - Zaczęliśmy fatalnie między innymi dlatego, że na boisko wybiegliśmy prosto z busa. Mieliśmy małe przygody na trasie i dotarliśmy spóźnieni - opowiada Michał Słonia. W siódmej minucie goście zdobyli kontaktową bramkę. Kiedy ekipa Euromastera czekała na gwizdek sędziego goście szybko rozegrali stały fragment. Sam na sam z Michałem Długoszem znalazł się Piotr Myszor, jego strzał nasz bramkarz odbił, ale piłka wtoczyła się do bramki. Minutę później goście doprowadzili do remisu. Kiedy wszyscy spodziewali się strzału ze środka boiska, podanie trafiło do Sławomira Maławego, który uderzył z boku w krótki róg. Był remis 2-2. Jeszcze przed przerwą doskonałym uderzeniem popisał się Grzegorz Nowak, ale piłka trafila w poprzeczkę. Druga polowa nie zaczęła się tak imponująco, jak pierwsza. Ale w 26. minucie Euromaster Chrobry prowadził. Tomasz Urbaniak uderzył w długi róg, piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Minutę później było już 4-2. Tym razem T. Urbaniak z lewej strony zagrał do Łukasza Pieczyńskiego, a ten z bliska trafił do bramki. Po kolejnej minucie Euromaster Chrobry podwyższył na 5-2. Dawid Biały z lewej strony minął bramkarza, ale nie strzelił do bramki, wycofał piłkę do Dariusza Pieczyńskiego, a ten dopełnił formalności. Było to setne trafienie tego zawodnika w rozgrywkach Ekstraklasy. Po spotkaniu tego wyczynu gratulowali mu koledzy z drużyny, ale i przyjezdni. Nadzieja gości odżyła na chwilę w 29. minucie. Wtedy Sławomir Głód pokonał sprytnym strzałem Michała Długosza. Jednak po chwili zrobiło się 6-3. Głogowski bramkarz zaliczył asystę, posłał do G. Nowaka, a ten trafił między nogami Rafała Krzyśki. Tym samym ustalił wynik meczu. Licznie zgromadzeni kibice, w tym cała drużyna drugoligowych piłkarzy nożnych Chrobrego, oglądali doskonałe widowisko. - Wycofaliśmy bramkarza narażając się na kontry miejscowych - mówi trener Roman Trojanowski. Więcej goli nie padło, choć stwarzane sytuacje do zdobycia gola były idealne. - Po raz kolejny chciałem podziękować kibicom za doping, bo przychodzi ich coraz więcej - podsumował trener Tomasz Trznadel. Było to trzecie zwycięstwo Euromastera w lidze i trzecie z rzędu. aktualnie głogowianie wskoczyli na piąte miejsce w stawce, ale większość ligi ma do rozegrania swoje mecze. |