Pracowity weekend mieli gracze najniższej klasy rozgrywkowej. Dwie kolejki trzeciej ligi rozegrano w miniony długi weekend.

Budowlani Paździoch gładko wygrywali do przerwy z Torpedo 4-0. Już w tej części Artur Pierzak skompletował hattricka. W drugiej odsłonie mecz bardzo się wyrównał, przewagę zyskało nawet Torpdeo, ale ostatecznie przegrało 6-3.

Slavia nie będzie dobrze wspominać pojedynku z E-5. Przegrała aż 10-1. Marcin Szmil ustrzelił hattricka, a honorowe trafienie dla Slavii zaliczył Marcin Ogończyk.

Dwanaście bramek obejrzeli kibice w pojedynku Hotlidera i PWiK. Mecz zakończył się wynikiem 3-9, a ustalił go Paweł Kondratyk.

Po dwóch dniach rozegrano następną kolejkę. Torpedo do przerwy przegrywało 1-2 z E-5. Po wznowieniu Adam Nazar doprowadził do stanu 2-2. Jednak ostatnie słowo należało do E-5. mecz zakończył się wynikiem 2-4, a ustalił go Marcel Wysoczański.

W identycznym stosunku Albatros uległ Budowlanym-Paździoch. Tutaj wynik na trzy minuty przed końcem ustalił Krzysztof Jarecki.

Prawdziwą bitwę stoczyły Slavia i Hotlider. Do przerwy było tylko 0-1. Daniel Witkowski wyrównał stan meczu na 2-2. Jednak w ostatnich sekundach gola na 2-3 zdobył Robert Pięta.

Arbiter Głogów został rozbity przez Bizpol. Do przerwy stracił cztery gole, potem jeden z grających sędziów wyleciał z boiska z czerwoną kartką i cały mecz zakończył się pogromem 0-10. A Michał Morawski ustrzelił hattricka.

Dwie drużyny dzierżą palmę pierwszeństwa. Komplet czterech wygranych ma Bizpol, podobnie drugie E-5. Trzeci są Budowlani Paździoch. Stawkę zamyka Slavia.