Jasna przybladła w Głogowie |
poniedziałek, 11 listopada 2013 22:14 |
Euromaster Chrobry już do przerwy rozstrzygnął losy pojedynku z GAF Jasna Gliwice. To druga wygrana naszego zespołu na najwyższym szczeblu futsalu. Spotkanie dobrych znajomych z rozgrywek pierwszoligowych od początku było zacięte. Oba zespoły awansowały razem w poprzednim sezonie, a dziś miały okazję zmierzyć się ze sobą po raz kolejny. Wynik otworzył Dawid Biały. W siódmej minucie dostał podanie na lewe skrzydło i z ostrego kąta uderzył pod poprzeczkę nie do obrony. Dwie minuty później było już 2-0. Z prawej strony popędził Tomasz Urbaniak, kiedy był sam na sam z bramkarzem przyjezdnych nie strzelił, a idealnie wystawił piłkę D. Białemu, który z bliska wpakował ją do siatki. Na młodego gracza Euromastera mobilizująco podziałało chyba powołanie do młodzieżowej kadry narodowej, bo był bezbłędny. Po 12 minutach było już 3-0. Tym razem Urbaniak wyłuskał piłkę, przebiegł kilka metrów, "położył" Michała Widucha i strzelił obok bezradnego bramkarza. Dzieła zniszczenia dopełnił Łukasz Pieczyński. Przymierzył z około dziewięciu metrów i huknął z całej siły pod poprzeczkę. Było 4-0. Goście z Gliwic z początkiem drugiej połowy wzięli się za odrabianie strat. Maciej Mizgajski chyba pozazdrościł trafienia Pieczyńskiemu, bo popisał się równie soczystym uderzeniem zmniejszając prowadzenie gospodarzy do 4-1. Była 26. minuta. W 31. minucie głogowianie przeprowadzili wzorcową kontrę. Urbaniak zagrał do Grzegorza Nowaka, a ten w idealnej sytuacji podał do l. Pieczyńskiego, który z bliska dopełnił formalności. Było 5-1. Goście poderwali się do walki, wycofali nawet bramkarza, stwarzając mnóstwo okazji. Jednak dobrze dysponowany tego dnia Paweł Łużny nie pozwolił się już pokonać. Miejscowi mieli kilka okazji, zdarzyły się nawet dwa trafienia w słupek, ale więcej goli nie zdobyli. Euromaster Chrobry zasłużenie wygrał z gliwiczanami. |