Pierwszą wygraną w Ekstraklasie Futsalu zanotował Euromaster Chrobry Głogów. Dzięki świetnej pierwszej połowie nasi zawodnicy wygrali z Red Devills Chojnice cały mecz 5-2.

Świetny początek głogowian zaowocował bramką Dawida Białego już w drugiej minucie. Wprawdzie bramkarz wybronił najpierw groźny strzał, ale dobitka przy słupku okzała się celna. Cztery minuty później było już 2-0. Łukasza Pieczyńskiego idealnie obsłużył Tomasz Urbaniak. Ten pierwszy w sytuacji sam na sam zachował się jak profesor podwyższając prowadzenie.

Goście nie zdążyli się otrząsnąć, a w 16. min było już 3-0. Do siatki trafił ponownie Biały. Euromaster wyprowadził kontrę, którą wykończył właśnie Biały. Tuż przed gwiazdkiem kończącym pierwszą połowę bramkarz przyjezdnych zagrał piłkę ręką przed włąsnym polem karnym i Euromaster wykonywał rzut wolny z około sześciu metrów. Pewnym egzekutorem okazał się Piotr Pietruszko. Strzelił nie do obrony na 4-0.

W drugiej odsłonie rywale szybko postanowili zaskoczyć głogowian i im się to udało. Wstrzeloną w pole karne piłkę z bliska do siatki skierował Mateusz Jedliński. Było 4-1. Na szczęście to było wszystko, na co stać było w tym momencie Red Devills. Piotr Pietruszko wstrzelił piłkę w pole karne, a wślizgiem do siatki wbił ją Tomasz Urbaniak. Tym samym podciął skrzydła przeciwnikowi. Trzy minuty później padła kolejna bramka dla chojniczan. Wójtowicz przy odważnym wyjściu nie trafił czysto w piłkę, ta spadła pod nogi Dariusza Gołuńskiego, który nie miał problemu z trafieniem do pustej bramki.

Przez ostatnich 10 minut rywale grali z przewagą zawodnika, bo wycofali bramkarza. Euromaster świetnie bronił dostępu do własnej bramki. A nawet, jak przyjezdnym udawało się stworzyć dobrą sytuację, nie potrafili jej wykorzystać.

Gospodarze mięli za to trzy okazje na zdobycie gola, jednak strzały z daleka do pustej bramki były minimalnie niecelne. Ostatecznie Euromaster wygrał 5-2, a spora grupa kibiców na stojąco oklaskami podziękowała za dobry mecz.