Przed weekendem odbyła się 3.kolejka Extraligi Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej i już na placu boju pozostały tylko dwa "konie" bez porażki. Szybki obrót spraw w najwyższej klasie rozgrywkowej i już tylko dwie ekipy są niepokonane, więc mają największe szanse na zwycięstwo w całej lidze. Ale może nie wybiegajmy tak daleko w przyszłość.

Na początku piątkowych zmagań MZZPD Rudna podejmowała Team Lipinki, i o ile zapowiedzi zespołu Lipinki były odważne, o tyle w meczu wyszło, że Filip Dudziak dwa razy pokonał bramkarza Team-u, a Andrzej Koryciński trzy razy, formalności dopełnił Mateusz Kochman. Alan Wojtaszek był jedynym, który nawiązał indywidualną walkę z MZZPD, a przypomnijmy, że zespół z Rudnej grał bez wielu podstawowych piłkarzy.

Drugie zespół MZZPD, ten z HMG, w drugim piątkowym meczu mierzył się w derbach Huty z ZZPPM HMG. Na trzy gole Patryka Kozłowskiego z ZZPPM oraz po jednym Michała Smereczniaka i Mateusza Tkacza, dla związkowców z MZZPD odpowiedział Dawid Ciechelski, a walczył aż nadto Szymon Gil ukarany w dwudziestej ósmej minucie czerwoną kartką, co znacznie osłabiło morale MZZPD HMG, które ostatecznie przegrało 1-5 i spadło na szóste miejsce, dając się przegonić swoim piątkowym rywalom.

Na koniec Mert grał z Bizpolem, który po pierwszy meczu zagrał wreszcie tak jak nas do tego przyzwyczaił. Na gole Miłosza Jóźwiaka odpowiadał trafieniami Michał Morawski, a potem Marcin Szewczyk wyprowadził Bizpol na pierwsze prowadzenie, ale szybko do wyrównania doprowadził Alan Furman. W drugiej połowie strzelali już tylko bizpolowcy i to w samej końcówce, Morawski, Szczyrek i Szewczyk zapewnili Bizpolowi pierwsze zwycięstwo i pierwsze trzy punkty w sezonie.