Z pierwszym dniem grudnia zaczęliśmy 3. kolejkę 1.ligi Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej. Już wiemy, że pozostała jedyna drużyna, która nie doznała porażki. Ale po kolei.

O godzinie 19:00 na parkiet wybiegły zespoły ZZPM HMG oraz LO1 Team, które miało dwie wygrane na koncie i do przerwy prowadziło 1-0 po golu Gracjana Ertmana. Po zmianie stron, to związkowcy nadawali ton meczowi. Do remisu doprowadził Remigiusz Waszkinel, na prowadzenie ZZPM wyprowadził Tomasz Gaca, a potem powiększyli je: Jakub Adamek, Paweł Telega, Gabor Noski, Sebastian Jeżewski oraz ponownie Gaca. Rozmiar porażki zmniejszył Dominik Nietopiel. Wynik 7-2 i pierwsza porażka licealistów trochę wyrównały stan rzeczy w tabeli.

W drugim meczu wieczoru mierzyły się ze sobą zespoły, które jeszcze nie zapunktowały LSA oraz Lipiec ProfiAuto. Marcin Guz dał prowadzenie LSA, które utrzymało się do przerwy. Po zmianie stron do remisu doprowadził Jakub Mucha, a Guz ponownie strzelił gola i było 2-1 dla LSA. Ostatnie pięć minut to dominacja i gole zawodników Lipiec Jarosława Trybus oraz Bartosz Kierepka, dzięki czemu Lipiec ProfiAuto odniosło pierwsze zwycięstwo, a LSA nadal bez punktów w sezonie.

Na koniec prawdziwa wymiana ciosów w pojedynku lidera Orzełki z SM Nadodrze. Gola dla Mieszkaniówki strzelił Kamil Walner, a odpowiedział Mateusz Momot, po chwili sytuacji się powtórzyła i strzelcy również i było 2-2. Jeszcze przed przerwą stało się dosłownie to samo, tylko strzelcy się zmienili, dla SM trafił Kamil Piotrowski, a dla Orzełków Kacper Kruczek. Po przerwie Orzełki wzięły się do roboty i Momot strzelił dwa gole, a Kruczek dołożył jeszcze jedno trafienie i zrobiło się 6-3. Wtedy nastąpiła nagła zmiana i Kamil Walner zdobył hattricka i na 90 sekund był remis 6-6. Chwilę później Kacper Kruczek zdobył decydującego gola Kacper Kruczek i Orzełki nadal są jedyną niepokonaną drużyną w lidze i liderem.