LIDER I MISTRZ |
wtorek, 28 lutego 2023 21:22 |
Można pomyśleć, że chodzi o jedną i tą samą drużynę, jednak rzeczywistość wygląda inaczej. Liderem jest coroczny faworyt do tytułu mistrzowskiego, który w poprzednim sezonie przegrał walkę ale szybko się pozbierał i tym razem prowadzi z kompletem zwycięstw. Obecnie panujący mistrz ma pięć punktów straty, a do końca rozgrywek pozostały trzy mecze.
Jako pierwsi w 14.kolejce Extraligi zagrały Bizpol z Mertem. W pierwszej minucie meczu Paweł Jóźwiak dał prowadzenie drużynie Mert i wtedy najchętniej zakończyliby to spotkanie. Bizpol odpowiedział czterema golami Mateusza Surożyńskiego, trzema Marcina Szewczyka, dwoma Michała Morawskiego i jednej Mateusza Waluka. Mistrz wygrał 10-1 i pozostaje w grze o tytuł. Derby związkowe Huty Miedzi Głogów zakończyły się podziałem punktów. Na trzy gole Patryka Kozłowskiego i po jednym Kacpra Kocika i Mateusza Tkacza dla ZZPPM HMG odpowiedzieli Marcin Zdziechowicz dwa razy, a Dawid Ciechelski, Jarek Radliński i Szymon Michałowicz po razie. ZZPPM już o nic nie walczy, ani nie dogoni lidera, ani nie zagra w barażach o utrzymanie. Natomiast MZZPD ciągle musi drżeć o bezpieczną lokatę i każdy punkt przybliża ich do utrzymania. E-InstalPro, które zamierza uniknąć baraży grało z ostatnim LO1 Team. Dwa gole Kamila Walnera dla E-InstalPro miało przybliżyć ich do zwycięstwa i spokojnego kolejnego meczu, jednak licealiści odpowiedzieli hattrickiem Kamila Franczyka i jednym golem Jana Niedośpiała, co zapewniło drugie zwycięstwo LO1 i możliwość uniknięcia bezpośredniego spadku. Jeszcze wszystko jest możliwe. Na koniec ZZPM HMG podejmowało lidera MZZPD Rudna. Gdyby w drużynie ZZPM na ten mecz było strzelec wyborowy, jakim jest Michał Zarębski mogłoby być inaczej, jednak bez niego drużyna nie była tak groźna pod bramką przeciwników jak ostatnio. Drużyna z Rudnej strzelała gola za golem, powoli ale skutecznie. Dwa trafienia Kamila Kaczmara, potem Andrzej Koryciński, Maciej Rybak, Mariusz Smoliński i Mateusz Kochman i ZZPM było na deskach, zdołali odpowiedzieć golami Remigiusza Waszkinela oraz Daniela Witkowskiego. W końcówce zrobiło się jeszcze kolorowo, bo najpierw żółte kartki obejrzeli Jacek Szatkowski oraz Andrzej Koryciński, które ostatecznie wylądował na trybunach z czerwoną kartką. Dzieję się. W tej serii gier pauzował zespół Gum-Mar, który może jeszcze powalczyć o trzecie miejsce, ale to juz w następnych meczach. |