ROZMOWA Z SEBASTIANEM MARCINIAKIEM - GRACZEM GUM-MAR |
piątek, 11 grudnia 2020 09:10 |
Kolejny tydzień, kolejna rozmowa w Naszym cyklu. Tym razem dowiedzieliśmy się więcej na temat zespołu Gum-Mar. Ciekawe informacje wynikają po tej rozmowie, więc warto się w nią zagłębić.
Dla wielu z Was to kolejny sezon (jednak tym razem pod inną nazwą) na głogowskich futsalowych parkietach. Jakie aspiracje zespołu na ten sezon?
Aspiracji nie ma żadnych, przychodzimy poruszać się dla przyjemności bez żadnego ciśnienia na wynik, Skąd wziął się pomysł na wystartowanie drużyny w Głogowskiej Amatorskiej Lidze Halowej?
Tak naprawdę wystarczył telefon jeden do drugiego itd. i gramy:) Kto zajął się doborem zawodników?
Pierwszy telefon wykonał Grzesiek Karbownik, a później poszło j.w. Czy była to prosta sprawa?
Myślę że prosta - nie gramy o mistrzostwo świata..:) Jak wrażenia po pierwszych meczach?
Jak najlepsze. Jaka atmosfera panuje w drużynie w czasie panującej epidemii COVID-19?
Atmosfera jest ok, nie jesteśmy grupą przypadkowych zawodników tylko kolegów, którzy nie jeden browar ze sobą wypili i teraz spotykamy się w tych ciężkich czasach razem na hali pograć w futsal:) Czy plany są adekwatne do możliwości zespołu? Czy planujecie jeszcze jakieś wzmocnienia? Możliwości naszego zespołu są nieocenione, ponieważ jest to nasz pierwszy wspólny sezon w Głogowskiej Amatorskiej Lidze Halowej:) Jeśli chodzi o wzmocnienia to wzmocniliśmy nasze mięśnie (hala jest dość twarda:)).
Jak oceniasz skład drużyny?
Skład drużyny będzie się zmieniał z meczu na mecz, ponieważ większość z nas pracuje na zmiany, mamy też swoje własne rodziny i nie podporządkowujemy wszystkiego grze na hali. Podchodzimy do tego z pełnym luzem, jesteś to jesteś, jak Cię nie ma to nie, nikt na nikogo nie będzie się obrażał. Czy w zespole nastąpią jakieś zmiany, jakieś transfery do zespołu a może ktoś odejdzie?
Pewne osoby będę, niektóre przyjdą, a czy ktoś odejdzie? Nie sądzę, raczej nie będzie kogoś na meczu, bo akurat nie może:)
Czy odejście jakiegoś zawodnika będzie bardzo odczuwalne?
Każda osoba będzie na wagę złota!!! Nie jesteśmy młodzieniaszkami tylko zawodnikami w większości 40+, więc z racji wieku potrzebny jest odpoczynek. Jednak niech nikogo nie zdziwi, jak dziadki czasami pokręcą małolatami, że głowy będą im się kręcić jeszcze 30 minut po meczu:)
Czy Wasza drużyna potrzebuje jakiegoś wsparcia? Jeśli tak, to na jakiej pozycji albo w jakiej formie?
Niech wszyscy nas zrozumieją....że Naszym wspólnym wsparciem powinna być dobra zabawa i fair play w meczach:)
Czy trenujecie przed meczach GALH czy wasza gra to efekt tak zwanego „pospolitego ruszenia”?
Duża część naszej drużyny to oldboje CHROBREGO GŁOGÓW, także raz w tygodniu spotykamy się na obiektach sportowych Chrobrego Głogów i gramy miedzy sobą gierki, "pospolite ruszenie" też się nieraz przyda - zwłaszcza na kaca:)
Ale czy mając trening, trenujecie jakieś zagrywki, rozegrania, czy gracie dla przyjemności i na tak zwanej „fantazji”?
Gramy głównie dla przyjemności, na tzw.fantazji, ale nie przychodzimy tylko dostać baty i do domu, chcemy także wygrywać mecze i cieszyć się z tego - kto nie chce. Jednak nie za wszelką cenę.
Czy masz jakieś prywatne cele na ten sezon?
Naszym wspólnym celem jest to, abyśmy byli zdrowi i omijały nas kontuzje czego życzę sobie jak i wszystkim zawodnikom grającym w piłkę!!! I nie tylko:)
Czy jako drużyna wyciągacie wspólnie jakieś wnioski po meczach, które rozgrywacie, czy raczej jest to gra dla relaksu bez napinki?
Relaks jest na pierwszym miejscu, napinkę pozostawiamy kolegom z siłowni - oczywiście bez obrazy:)
Obawiacie się o urazy, kontuzje? Jak wiadomo gra na hali jest dosyć kontuzjogenna.
Każdy z nas obawia się pewnie o kontuzje, futsal jest dość kontuzjogenny. Przy odrobinie chłodnej głowy i dobrej zabawy może być ich mniej, natomiast jak ktoś jest napompowany jak balon, to niestety z takim typem nieraz ten balon pęka tzw. brak wyobraźni. Czego można życzyć Tobie i Twojej drużynie?
Zdrowia i miłej zabawy.
Czy są jakieś plany na bieżący sezon? Jakie cele przed zespołem?
Plan minimum, to dograć do końca rozgrywek (nie wiem dlaczego ale już mnie boli kolano, to chyba od hali), a plan maximum to po ostatnim meczu, nieważne na jakim miejscu, spotkać się z kolegami z drużyny na browarku w miłej atmosferze bez pandemii COVID.
Czy udział w Głogowskiej Amatorskiej Lidze Halowej niesie ze sobą jakieś odczuwalne korzyści dla firmy sponsorującej Wasz zespół?
Wydaje mi się że w jakiś sposób jest to potrzebne, sponsorzy mogą się zareklamować na własnym "podwórku". Jednak nie wiem czy przede wszystkim o to chodzi?....Chyba nie:)
Życzymy wielu sukcesów sportowych i zawodowych.
Pozdrawiam. Życzę wszystkim zdrowia.Wesołych Świąt i lepszego Nowego Roku:) |