ZASKOCZENIE |
wtorek, 08 grudnia 2020 19:54 |
W niedzielne popołudnie szóstego grudnia Św. Mikołaj przyszedł do zawodników jednej z drużyn Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej. Wcześniej w zapowiedziach pobawiliśmy się w bukmachera i patrząc prawdzie w oczy - kupon byłby przegrany. Ale wszystko po kolei. W tej serii gier pauzował zespół Ampex Jaczów.
Jako pierwsi na parkiet wybiegły zespoły beniaminka Mert oraz obrońca tytułu mistrzowskiego, ówczesny lider Extraligi MZZPD Rudna. Do przerwy bez goli, choć emocji nie brakowało. Druga część spotkania rozpoczęła się od niespodziewanego prowadzenie Mert-u po golu Dawida Serwety. Po sześciu minutach do remisu doprowadził Przemysław Lipiński. Zacięta walka trwała nadal i dopiero w 33 minucie gola z rzutu karnego dla Mert strzelił Miłosz Jóźwiak. Jeszcze w tej samej minucie, również z rzutu karnego kolejnego gola zdobył Lipiński i tym samym ustalił wynik spotkania na 2-2. Był to pierwszy mecz i od razu niespodzianka. Wychodzi na to, że gracze z Rudnej byli niegrzeczni w przeciągu poprzedniego roku, bo dostali od Mikołaja "rózgę', albo patrząc w drugą stronę Mert był wyjątkowo grzeczny i dostał bardzo wartościowy prezent. W kolejnym spotkaniu zagrali Budrem oraz 4 Batalion Inżynieryjny. Faworytem był zespół budowlańców, jednak to wojskowi w trzeciej minucie objęli prowadzenie po strzale Szymona Deperasa. Niespełna minutę później do remisu doprowadził Kamil Łętkowski. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Druga połowa długo nie przynosiła rozstrzygnięcia i mogło się wydawać, że będziemy świadkami kolejnej niespodzianki - dopiero w końcowych minutach bramkę na wagę trzech punktów zdobył Łętkowski. Budrem wraca na zwycięską ścieżkę. Mecz Bizpol kontra ZZ Polska Miedź był przez nas obstawiany jako pewna "1". Gracze zespołu aspirującego do tytułu mistrzowskiego szybko objęli prowadzenie po strzale Michała Morawskiego. Po kolejnych minutach podwyższył Mateusz Surożyński. Na 3-0 trafił Morawski. Zespół Miedziowych jeszcze przed przerwą zdobył kontaktowego gola, po strzale Karola Kobiałki. Wydawało się, że druga część meczu będzie bardziej wyrównana i związkowcy powalczą o korzystny wynik, jednak to Bizpol zdobywał kolejne bramki. Dwa razy bramkarza rywali pokonał Jakub Przymus i Bizpol wygrał pewnie 5-1, dzięki czemu awansował na trzecie miejsce w tabeli Extraligi. Na koniec niedzielnych zmagań Los Amigos podejmowali ZZPPM HMG. Do przerwy dwa gole graczy z Huty, Arkadiusza Karcz i Mateusza Tkacz były tylko ułamkiem tego co czekało bramkarza Los Amigos. Po przerwie najpierw samobójcze trafienie Daniela Rząd, a potem już koncert ZZPPM. Tkacz zdobył kolejne dwa gole, podobnie jak Patryk Kozłowski. Wiktor Kobiela oraz Bartek Gancarski dołożyli po jednym golu i ostatecznie wynik zakończył się wysoką wygraną nowego, samodzielnego lidera Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej, drużyny ZZPPM HMG. |