Niedzielne mecze 10.kolejki Extraligi będą bardzo ciekawe zważając na zbliżający się koniec sezonu 2019/20. Nie ma co ukrywać, że pomimo, iż to dopiero dziesiąta seria gier, to jesteśmy bliżej rozstrzygnięć. W najbliższą niedzielę od rywalizacji odpocznie lider, zespół Bizpol. Niepokonana w tym sezonie drużyna Bizpolu nosi się z zamiarem zdetronizowania dotychczasowego mistrza, a czy im się uda? To będzie ciekawa końcówka.

Spotkania rozpoczną się o godzinie 18:00, a jako pierwsi na parkiecie zameldują się zespoły mistrza poprzednich sezonów ZZPD Rudna oraz GPK-SUEZ Głogów. W poprzedniej kolejce obie drużyny miały podobne przejścia. Jedna i druga ekipa przegrywała swoje mecze, by w końcówce przechylić szalę zwycięstwa na swoją strona. Prawdą jest, że gracze z Rudnej mieli trudniejszego przeciwnika, który bije się z nimi o mistrzostwo, natomiast GPK walczy o uniknięcie spadku. ZZPD ma szansę na zrównanie się ilością punktów z liderem, wszystko wskazuje na to, że wykorzystają okazję.

W kolejnym meczu inny związkowy zespół, ZZ Polska Miedź zagra z Inevo/Fuego Team. Polska Miedź przegrała wygrane spotkanie w samej końcówce, natomiast barowicze uratowali punkt w ostatnich sekundach meczu z Sobotą. Wniosku nasuwają się same, jedni i drudzy będą walczyć do samego końca o cenne punkty, które są im niezmiernie potrzebne do utrzymania bez konieczności rozgrywania dodatkowych meczów w tym sezonie. Nie możemy się jednak oszukiwać, że wszystkim drużynom uda się uniknąć baraży, w tym momencie bliżej gry w barażach jest zespół ZZ Polska Miedź, jednak Inevo/Fuego kroczy drogą zmierzającą w tym samym kierunku – baraży.

Mecz ZZPPM HMG kontra Budrem będzie tym najbardziej wyrównanymi. Budrem walczący o jak najlepsze miejsce w pierwszej „trójce” po ostatniej porażce będzie chciał za wszelką cenę wygrać, nie zważając na rywala, którym będzie trzeci zespół „związkowców” w Extralidze, ZZPPM HMG. Gracze z huty ostatnio wysoko przegrali z liderem, jednak wszyscy wiemy, że potrafią grać na wysokim poziomie. Mecz zapowiada się interesująco, dlatego warto przyjść na halę i osobiście sprawdzić na co stać obie drużyny. Czy ten mecz przedłuży szansę Budremu na walkę o mistrzostwo, czy zamknie im drogę do jakże ważnego celu.

Na koniec Sobota SWS Invest zagra z outsiderem ligi KS Kłobuczyn. „Czerwona latarnia” ligi wciąż bez punktów w tym sezonie, a Sobota potrzebuje tych punktów jak nigdy wcześniej. Kłobuczyn ostatnio pauzował więc jest wybity z rytmu meczowego, Sobota po stracie dwóch bramek w końcówce i zwycięstwa jest w potrzebie szybkiego odegrania się, a rywal trafia się idealny. Czy Sobota sprosta własnym oczekiwaniom, czy Kłobuczyn przełamie niemoc Extraligi? Przekonamy się niebawem.