PIERWSZY LIDER |
niedziela, 27 października 2019 19:35 |
W sobotę odbyły się pierwsze mecze Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej sezonu 2019/20. Jako pierwsi na placu gry zameldowali się przedstawiciele I ligi, którzy rozegrali cztery spotkania. Czyżbyśmy mieli nowych kandydatów do awansu i do spadku? Chyba jeszcze za wcześniej na takie stwierdzenia, jednak pierwsze punkty zdobyte.
Na początku Los Amigos mierzyło się z Mert. Szybkie prowadzenie Mertowi dał Konrad Przybylski, jednak odpowiedź Los Amigos była zdecydowana i wręcz natychmiastowa, Arkadiusz Kroczak po niespełna dwóch minutach doprowadził do wyrównania, a po kolejnych trzech minutach i golu Marka Szulgacza, to Amigos prowadzili. Jeszcze w pierwszej połowie po dwóch bramkach Mateusza Małuckiego i jednej Przybylskiego to znowu Mert był na prowadzeniu, choć tylko 4-3, bo Arkadiusz Kroczak strzelił swojego drugiego gola, a trzeciego dla Los Amigos. Po zmianie stron to Los Amigos nadawali ton tego meczu. Krótka ławka rezerwowych zadecydowała o utracie sił przez ekipę Mert. Konrad Olak po minucie doprowadził do remisu, a w kolejnej minucie dał prowadzenie swojej drużynie. Konrad w tym meczu jeszcze trzy razy wpisał się na listę strzelców czym w wydatny sposób przyczynił się do zwycięstwa swojej ekipy. Dla Los Amigos bramki zdobyli jeszcze Tomasz Dąbrowski, Kacper Kocik, Robert Stec i Marek Szulgacz. Rozmiary porażki zmniejszyli Jakub Gierczak oraz … uwaga niegdysiejsza gwiazda głogowskiej halówki Robert Wełygan, który w trybie nagłym zagrał dla drużyny Mert i zdobył dwie bramki. Można uczciwie przyznać, że gdyby koledzy częściej podawali piłkę Robertowi, gdy ten znajdował się w dogodnych sytuacjach wynik mógł być zupełnie inna, a Robert pewni strzeliłby jeszcze kilka goli. Ostatecznie Los Amigos wygrali 12-7 i już na początku zameldowali się na drugim miejscu. Kolejne spotkanie, to starcie Budowlani-Paździoch oraz W&M Łago. Początek meczu, to badanie terenu przez jednych i drugich. Pierwsza bramka w tym spotkaniu padła dopiero w ósmej minucie, a jej autorem był Alan Furman z Łago. Odpowiedź Budowlanych nastąpiła po czterech minutach gdy Ariel Kozubek skierował piłkę do bramki Łago. Jeszcze w pierwszej połowie nastąpiła wymiana uprzejmości, na trafienie Piotra Juni z Łago zareagował Mateusz Bukała z Budowlanych i na przerwie obie drużyny schodziły remisując 2-2. Po zmianie stron w protokole meczowym zapisał się Alan Furman, który obejrzał żółty kartonik, jednak to zdarzenie nie miało wpływu na wynik meczu. A ten zmienił się w 27 minucie kiedy Sebastian Kułakowski kolejny raz dał prowadzenie Łago. Mecz zbliżał się do końca i wydawało się, ze to Łago wygra to spotkanie, ale w ostatnich minutach do kolejnego remisu doprowadzili Budowlani, tym razem po strzale Pawła Poźniaka. Mecz zakończyłsię podziałem punktów, z przebiegu spotkania można powiedzieć, że zasłużonym. O godzinie 20:00 zagrały zespoły El-Trans z MProjekt. Kamil Walner zdobył dwie bramki dla MProjekt i po dziesięciu minutach to oni prowadzili 2-0. Kolejne minuty pierwszej połowy to popis zespołu El-Trans, Mateusz Giesztoft zdobył gola kontaktowego, Remigiusz Komisarz doprowadził do wyrównania, a Marcel Michalczak i Sebastian Matuszewski dali swojej ekipie prowadzenie. W drugiej połowie gole strzelali nadal zawodnicy El-Trans Komisarz, Michalczak, Giesztoft i Mateusz Chrostowski zdobyli cztery bramki i zwycięstwo El-Transu było niezagrożone. Rozmiar porażki zmniejszył Karol Korczak. Wygrana 9-3 i od razu fotel lidera dla El-Transu. Zobaczymy czy to tylko jeden mecz, czy zapowiedź dobrego sezonu. W ostatnim meczu pierwszej kolejki, pierwszej ligi E-Towers Famaba mierzył się z PWiK Głogów. O dziwo to wodociągowcy objęli prowadzenie w meczu, po bramce Marcina Płaziaka ale jeszcze w pierwszej połowie wyrównał Patryk Kraska i mieliśmy remis. W piętnastej minucie czerwoną kartką ukarany został Krzysztof Golba E-Towers Famaba. Długo to zdarzenie nie miało przełożenia na wynik aż do 34 minuty meczu, kiedy to Patryk Kraska zdobył zwycięskiego gola. Nie było łatwo, jednak wydaje się, że będzie ciężko …. Utrzymać się PWiK w tym sezonie. Bez meczu pozostaje 4 Batalion Inżynieryjny, który również nie zdobył punktów ale podobną sytuację maja trzy inny drużyny. Coś mi mówi, że będzie się działo w tym sezonie. |