ZGODNIE Z PLANEM |
wtorek, 25 grudnia 2018 10:11 |
W niedzielę odbyła się ósma seria gier I ligi Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej. Można powiedzieć, że wszystko poszło zgodnie z planem drużyn, które są lepiej notowane. Mecze rozpoczęły się o godzinie 16:00 i było zacięte, ale na koniec i tak z wygranej cieszyły się zespoły, które walczą o wyższe cele w tym sezonie.
Jako pierwsi na parkiecie zameldowali się outsiderzy PWiK Głogów oraz Rapido ze środka tabeli. Po pierwszej połowie na prowadzeniu było Rapido, które strzeliło jedynego gola w szóstej minucie, za sprawą Mateusza Marut. Po zmianie stron mieliśmy więcej emocji. Do remisu doprowadził Damian Walenczak, jednak Marut wziął sprawy w swoje „nogi” i zdobył kolejne dwa gole, dzięki czemu Rapido prowadziło 3-1. Na bramkę Adriana Starczewskiego z wodociągów odpowiedział Rafał Szuszkiewicz. Bramka Walenczaka w końcówce tylko zmniejszyła rozmiar kolejnej porażki PWiK. Rapido dzięki wygranej wskoczył na bezpieczną szóstą pozycję. Jako kolejni mierzyli się ze sobą gracze Jagermeister oraz lider Kazet. Prowadzący w lidze Kazet teoretycznie nie powinien mieć problemów z pokonanie ósmej ekipy w lidze, jednak w pierwsze połowie to Jagermeister wyszedł na prowadzenie po golu Mateusza Magnuszewskiego. Tuż przed przerwą do remisu doprowadził Piotr Tadejewski. Natomiast po zmianie stron gola na wagę zwycięstwa i trzech punktów zdobył Wojciech Najgebauer. Bardzo pragmatyczny futsal w wykonaniu Kazetu ale ważne, że skuteczny i nadal są na pierwszym miejscu. Mecz Inter-Vera kontra Koźlice Team zapowiadał się jako wyrównane starcie, jednak Inter nie pozostawił złudzeń która ekipa była lepsza tego dnia. Lepsza albo po prostu skuteczniejsza. Już w pierwszej połowie Łukasz Nockowski dwa raz pokonał bramkarza Koźlice. Kontaktowego gola zdobył Piotr Wypych, jednak pod koniec pierwszej połowy Damian Wasiuk strzelił gola dla Interu i kolejny raz było dwubramkowe prowadzenie. W drugiej połowie Damian Wasiu strzelił swojego drugiego gola, a czwartego dla Interu, który wygrał 4-1 i zainkasował trzy punkty, dzięki czemu umocnił się na czwartym miejscu w lidze. GPK-SUEZ Głogów podejmował KS Kłobuczyn. GPK chciało zawalczyć o pełną pulę w tym spotkaniu, ale zaczęli spokojnie, żeby nie powiedzieć źle. W ósmej minucie przegrywali 0-1, po strzale Daniela Rząd z Kłobuczyna. Do wyrównania doprowadził Krystian Woźniak. Na kolejnego gola Kłobuczyna Krzysztofa Szymkowiak odpowiedział Przemysław Burz i do przerwy mieliśmy remis po 2. Po zmianie stron ciąg dalszy wymiany ciosów. Na gola Krzysztofa Pieniążka z Kłobuczyna odpowiedział Woźniak i było 3-3. Gdy minęła 31 minuta meczu i do końca spotkania pozostawało mniej niż pięć minut, zaczęło się spieszyć jednym i drugim. Żółtą kartkę obejrzał Daniel Rząd, a Krystian Woźniak dał pierwsze w tym spotkaniu prowadzenie ekipie GPK. Jednak gdy Rząd wrócił na parkiet po karze doprowadził do remisu 4-4. Na bramkę Krzysztofa Szymkowiaka odpowiedział Adrian Woźniak i na sekundy przed końcem meczu mieliśmy kolejny remis. Gdy do końca spotkania pozostało pół minuty gola dla KS Kłobuczyn zdobył Jarosław Szymkowiak, a na sekundę przed końcem meczu wynik spotkania na 7-5 ustalił Krzysztof Szymkowiak. Kłobuczyn zanotował kolejne zwycięstwo, choć ciężko wywalczone i umocnił się na drugim miejscu w tabeli. Na koniec zagrały zespoły 4 Batalionu Inżynieryjnego kontra Mert. W pierwszej połowie przewagę wicelidera udokumentowali Przemysław Skarpiński i Dawid Serweta, którzy strzelili po bramce i Mert prowadził 2-0. Po przerwie wojskowi odpowiedzieli golem Szymona Deperasa i ostatecznie wojskowi przegrali mecz z wiceliderem, który po cichu, bez fajerwerków zmierza po awans.
|