WALKA Z RUMIEŃCAMI |
piątek, 19 stycznia 2018 11:53 |
Pierwsza liga w niedzielne popołudnie rozegra 10.kolejkę spotkań. Walka o miejsce dające szansę ubiegania się o awans nabiera rumieńców. W I lidze możemy emocjonować się jedynie walką o miejsca barażowe, ponieważ prowadzący w stawce lider odjechał już tak daleko, że rywale mogą mieć problemy z dostrzeżeniem jego pleców, a co dopiero nawiązaniem walki.
Zaczniemy o godzinie 15:00 pojedynkiem Budowlani Paździoch – Fuego Team. Lider nie miał problemów z pokonaniem każdego rywala w tym sezonie, więc Budowlani nie powinni stanowić dla nich większego wyzwania. Mało tego barowicze świetnie grają w obronie gdzie stracili ledwie 18 bramek, co daje doskonały rezultat. Ekipa Paździoch ma jeszcze matematyczne szanse na grę w barażach do Extraligi, jednak bardziej muszą patrzeć za siebie i uważać, by na koniec regularnego sezonu nie bronić się przed spadkiem. Auto Max Sławiński zmierzy się z Koźlice Team. Sławińscy by wydostać się z zagrożonej strefy musi wygrać i przeskoczyć bezpośrednich rywali w walce o utrzymanie, która zaraz może zmienić się w walkę o awans. Koźlice do niedawna były w pierwszej trójce, z której wypchnęły ich inne drużyny, ale po kolejnej serii gier wszystko może ulec zmianie. Taki ścisk jaki panuje w I lidze zapowiada interesującą końcówkę sezonu. Outsider ligi PWiK Głogów podejmie Locus. Wodociągowcy w tym sezonie mogą walczyć jedynie o swoje dobre imię i wyjście z twarzą na koniec rozgrywek. Locus zgromadził do tej pory jedenaście punktów. Nie możemy zwracać uwagi na miejsca, które zajmuję obecnie drużyny w pierwszej lidze, gdyż tylko prowadzące Fuego i zamykające tabelę PWiK są poza wszelkimi ramami. Ekipy między 2 a 7 miejscem dzieli jedynie osiem oczek, co w przypadku 5 kolejek do końca sezonu wydaje się być małą różnicą. Zapowiada się interesująca końcówka sezonu. Ostatni pierwszoligowy mecz w niedzielę to starcie Dom-Bud kontra ZZPPM HMG. Mecz drugiej z trzecią ekipą w lidze może nam pomóc w sprawie zespołu, który będzie bliżej miejsca barażowego na koniec sezonu. Obecnie obie ekipy znajdują się w strefie komfortu, jednak drużyny z miejsc 4-5 naciskają i są już w bezpośrednim zasięgu. Emocje nabierają rumieńców. |