MAŁO |
wtorek, 31 stycznia 2017 06:09 |
Wyjątkowo mało meczów odbyło się w sobotę 28 stycznia 2017 roku. Zaplanowane były trzy mecze Extraligi, ponieważ z wiadomych względów rywal PoliArt Bartosik otrzymał trzy punkty przyznane walkowerem. Tym razem punkty bez konieczności wychodzenia na parkiet wywalczył zespół Euromaster ale było się jeszcze jedno podobne spotkanie. 11. kolejka zaczęła się od meczu Trustbuddy - ZZ Polska Miedź. Miał to być jeden z bardziej wyrównanych meczów w tej serii gier jednak parkiet zweryfikował te zapowiedzi. Pierwsze połowa i szybkie dwa gole dla Trustbuddy zdobyli Michał Zarębski i Andrzej Zawadzki. Prowadzenie 2:0 zapowiadało walkę w drugiej części gry, jednak Trustbuddy nie dało zbyt wiele szans na wyrównaną grę ekipie ZZ Polska Miedź. Strzelanie w drugiej połowie rozpoczął Zarębski, po chwili poprawił Remigiusz Waszkinel, później trafił ponownie Zarębski. Kolejne gole zdobyli Dawid Ciechelski i Szymon Gil, a potem…znowu Zarębski, z tym że dwa razy i prowadzenie Trustbuddy było już wyraźne. Na koniec honorowe trafienie dla Związkowców strzelił Maciej Kierepka. Wynik 10:1 nie pozostawia złudzeń kto zagrał lepsze spotkanie i kto był lepszy w tym meczu. Kolejnym meczem miało być spotkanie AZS PWSZ/POS-BUD - ZZPD Rudna. Jednak akademicy nie stawili się na parkiecie i mieliśmy drugi walkower w tej kolejce, z tym, że ten nie był przewidziany. ZZPD Rudna dopisało sobie trzy punkty i umocniło się na pozycji lidera mając pięć punktów przewagi nad drugim Euromasterem, na trzy kolejki przed końcem sezonu. Na koniec mogliśmy oglądać jedyne wyrównane spotkanie w tej kolejce, Budrem grał z Sobota SWS Invest. Sobota walczy o zdobycie wicemistrzostwa, a niedługo czekają ich mecze z liderem i wiceliderem, więc mecz z Budremem należał do tych obowiązkowo wygranych. Zaczęło się zgodnie z planem Soboty już po 60 sekundach Marcin Nieradka zdobył gola i prowadzenie 1:0. Po kilku kolejnych minutach Adam Terszak z Budremu doprowadził do wyrównania. Dorian Pabiszczak i Mateusz Domek zdobyli kolejne gole dla Soboty i na prowadzeniu ponownie była Sobota. Przed przerwą Paweł Olszanowski trafił dla Budremu zmniejszając przewagę Soboty, jednak Pabiszczak odpowiedział tym samy i Sobota znowu była na dwubramkowym prowadzeniu przed przerwą. Po zmianie stronie Tomasz Baruch został napomniany żółtą kartką, a Dariusz Wolski strzelił na 3:4. Gdy na parkiecie była taka sama ilość zawodników w obu drużynach Sobota, a konkretnie Nieradka ponownie odskoczyli rywalom na dwa gole. Jeszcze Jakub Ałdaś z Budremu próbował poderwać swoich kolegów do walki w końcówce trafiając na 4:5 ale nie było więcej czasu na doprowadzenie do remisu i Sobota zgodnie w planem wygrała mecz i nadal okupuje trzecią lokatę w lidze ustępując jedynie ZZPD Rudna i Euromaster. Już niedługo bezpośrednie pojedynki tych drużyn, które będą jednymi z najlepszych w tym sezonie. Zapraszamy. |