NIEDZIELNE GRANIE |
środa, 21 grudnia 2016 07:09 |
W niedzielne popołudnie odbyła się cała 8. kolejka II ligi Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej. Mecze toczyły się już od godziny 15:45 i były niesamowicie atrakcyjne dla wszystkich kibiców, którzy zdecydowali się przyjść na halę Widowiskową i na własne oczy obejrzeć popisy drugoligowców. Na początek HDK mierzył się z Koźlice Team, dla których Piotr Wypych już na początku ustrzelił dublet. Wtedy zaczęła się wymiana ciosów, Jakub Mucha strzelił dla HDK, odpowiedział Kacper Białota, a przed przerwą jeszcze raz na różnicę jednego goli zbliżyło się HDK po trafieniu Mateusza Strzeleckiego, jednak Bartosz Husar zdążył trafić na 4:2 dla Koźlic. Po zmianie stron, wyraźnie więcej sił mieli gracze z Koźlic, którzy nadal trafiali do bramki rywali, najpierw jednak Dawid Skorupiński strzelił trzeciego gola dla HDK, które było ostatnim jego drużyny w tym spotkaniu. Później trafiali już tylko gracze Koźlic, kolejne Piotr Wypych, Mariusz Milewski i ponownie Wypych ustalając wynik na 7:3 Kolejny mecz to pojedynek Arbiter Głogów - Slavia. Sąsiedzi z tabeli mieli stworzyć wyrównany bój, jednak już pierwsza połowa pokazała, że będzie to mecz do jednej bramki. Błażej Frankowski ze Slavii napoczął sędziów, Michał Bąkowski dwukrotnie ich ukarał, a przed przerwą Alan Wojtaszek wymierzył najniższy wymiar kary. Po przerwie Slavia kontynuowała swoje popisy, Błażej Frankowski dołożył trzy gole, Patryk Torba dwa, a Alan Wojtaszek jedno i pozwoliło im to odnieść przekonujące zwycięstwo. Dla Arbitrów pocieszające może być to, że zdobyli gole autorstwa Grzegorza Nalepy i Mateusza Golby, oraz jeden gol samobójczy. Jednak w tabeli bezpośredni rywal im ucieka i umacniają się na pozycji barażowej. Teoretycznie łatwego rywala miała ekipa Fuego Team, która mierzył się z Nadodrzem. Jednak w praktyce było trudniej. Marek Wilk dał prowadzenie barowiczom, ale do wyrównania doprowadził Dawid Skiba, a po chwili na prowadzenie wyszły gracze Nadodrza po trafieniu Bartosza Gajoska. Jeszcze przed przerwą do remisu doprowadził Grzegorz Borowiak. Po przerwie jedyna bramka jaka padła była zwycięską, a strzelił ją Maciej Krzemień z Fuego Team, który pomógł odnieść swojej drużynie zwycięstwo, dzięki czemu są blisko lidera. W meczu Wibalak - ZZPPM HMG oglądaliśmy jeszcze mniej bramek, jednak tutaj mecz rozstrzygnął się już w pierwszej odsłonie meczu. Tomasz Filipiak dał prowadzenie Hutnikom, ale na 1:1 trafił Paweł Bilski. Gdy wszystkim wydawało się, że tak zakończy się pierwsza połowa, decydujący o losach całego meczu strzał, oddał Konrad Kosmala. ZZPPM HMG prowadziło 2:1. W drugiej połowie pomimo żółtych kartek, które obejrzeli Mariusz Białek i Konrad Kosmala wynik nie uległ zmianie i ZZPPM nadal jest na prowadzeniu w lidze. Na koniec drugiej ligi zagrały Dom-Bud i Sitech Głogów. Dość niespodziewanie to Dom-Bud był lepszy w tym meczu i to zdecydowanie. Sitech nie był w stanie strzelić choćby jednego gola i nie potrafili odpowiedzieć na pięć trafień Dom-Budu, dla których trafiali kolejno Tomasz Delida, Wojciech Mysłowski dwa razy oraz Paweł Gaca i Dawid Lampa. |