SKUTECZNA SOBOTA |
środa, 30 listopada 2016 10:56 |
Mecze Extraligi zaczęły się w sobotę od starcia liderującego ZZPD Rudna z ekipą próbującą wydostać się ze strefy barażowej, ZZ Polska Miedź. Był to mecz szóstej kolejki. Natomiast w niedziele Sobota grał z Budremem, tym samym, który chwilę wcześniej otrzymał 3 punkty bez konieczności wychodzenia na parkiet, a to wszystko dzięki walkowerowi za mecz z PoliArtem Bartosik. W pojedynku Związkowców, Ci z Rudnej mieli większą siłę rażenia niż Ci z Polskiej Miedzi. Strzelanie zaczął Mariusz Smoliński w trzeciej minucie, dopóki starczało sił ZZ Polska Miedź, tak długo utrzymywało się minimalne prowadzenie graczy z Rudnej. Zaczęło się w 11 minucie, Łukasz Stachów, ponownie Smoliński, Szuszkiewicz Mariusz i Żmudziński Paweł strzelili w sumie 4 gole w pięć minut i do przerwy zrobiło się 5:0. Po zmianie stron było bardziej kolorowo, choć najpierw trafił Mateusz Kochman dla ZZPD Rudna. Na pięć minut przed końcem żółtą kartkę obejrzał Szuszkiewicz, a chwilę później Maciej Kierepka z Polskiej Miedzi. Wtedy prowadzenie Rudnej podwyższył Karol Fryzowicz, a chwilę później żółty kartonik obejrzał Bartosz Sybis, jednak to nie zatrzymało ZZPD, dla których kolejnego gola zdobył Smoliński. Honorowe trafienie dla ZZ Polska Miedź zaliczył Sebastian Suszyński, ten gol tylko podrażnił Rudną, gdyż w ostatnich sekundach bramki zdobyli jeszcze Stachów i Żmudziński czym dobili przeciwnika będąc bardzo skuteczni w sobotę i utrzymując się na czele ligi. W niedzielę natomiast mierzyła się Sobota SWS Invest z Budremem, który zainkasował trzy punkty bez rozegrania choćby minuty meczu z PoliArt Bartosik. Może Budrem nie grał z PoliArtem ale mecz z Sobotą wyglądał również jakby nie grali, gole zdobywali tylko gracze Sobota SWS Invest i to z mało spotykaną, w ich wykonaniu, skutecznością. W 4 minucie trafił Jakub Gruszecki, a po chwili podwyższył Marcin Nieradka. Ci, którzy oczekiwali zmiany w drugiej połowie, przecierali oczy ze zdumienia. Owszem zmieniła się, skuteczność Soboty, którzy nie spoczęli na laurach, tylko dalej nękali przeciwnika. Arkadiusz Karcz, Marcin Nieradka, Piotr Pisarski, ponownie Gruszecki i Nieradka wypunktowali rywala i odnieśli pewnie zwycięstwo, dzięki czemu zrównali się punktami z drugim Euromasterem, baaa bilans bramkowy również mają identyczny, więc różni ich tylko nazwa. Będzie ciekawie, jeśli nie w walce o zwycięstwo, to na pewno w rywalizacji o drugą lokatę. Biorąc pod uwagę początek sezonu, to Sobota ma passę czterech zwycięstw z rzędu, rozpędzają się. |