ZMIANY NIE WSKAZANE |
wtorek, 29 listopada 2016 08:34 |
Nic się nie zmienia w I lidze, wszyscy grają, a trzy punkty solidarnie zdobywają dwie drużyny, które już niedługo zmierzą się w bezpośrednim starciu o Extraligę. Zanim nastąpią te emocje, teraz czas na szóstą kolejkę Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej. Mecze rozpoczęliśmy w sobotę o 17:00 spotkaniem Budowlani-Paździoch kontra PWiK Głogów. Zapowiadało się na duże emocje biorąc pod uwagę miejsce w tabeli obu drużyn. Bartosz Bartoszewicz dał prowadzenie Budowlanym, jedna do remisu doprowadził Jarosław Stanicki. Jeszcze w pierwsze połowie dwa Gole Bartoszewicza dały Budowlanym prowadzenie i możliwość spokojnej gry w drugiej części spotkania. Po zmianie stron, bezpieczne prowadzenie Budowlanych-Paździoch podwyższył jeszcze Mariusz Nowaczyk, a wtedy zaczął się pościg wodociągowców, Jarosław Stasiak trafił dwa gole, a Paweł Kondratyk doprowadził do wyrównania w 24 minucie. Było jeszcze wiele czasu na przechylenie szali zwycięstwa na korzyść jednej z drużyn. Ta nadarzyła się i została wykorzystana w 31 minucie, kiedy to gola, jak się okazało, zwycięskiego zdobył Arkadiusz Nowaczyk z Budowlanych i to ta drużyna zdobyła komplet punktów i awans w tabeli o jedno miejsce. Drugi mecz, to również starcie sąsiadów, tych z samego dołu tabeli. Locus grał z Horbat&Panda. Mecz od samego początku był wyrównany i zapowiadał się ciekawie, dla Pandy trafił Remigiusz Kowalski, a zaraz potem dwa gole dla Lotusa zdobył Patryk Obiała. Wyrównał Tomasz Kuciański, a Kowalski już drugi raz dał prowadzenie Pandzie. Jeszcze w pierwsze połowie Bartosz Dadej doprowadził do remisu. Po zmianie stron nadal toczył się pojedynek gol za gol. Obiała zaczął strzelanie w drugiej połowie, a prowadzenie dla Locusa podwyższyła Sebastian Bednarowski. Odpowiedź Horbat&Panda była błyskawiczna za sprawą Kuciańskiego, który zdobył kolejne dwa gole. Jakub Blejwas dał pierwsze prowadzenie w drugiej połowie dla Pandy, ale w samej końcówce do gry wzięli się zawodnicy Locusa, Michał Bednarski doprowadził do wyrównania, a Bartosz Dadej dał wygraną swojej drużynie, które ostatecznie pokonała rywali 7:6. Starcie Ubezpieczenia SD/Fitness Mania Studio kontra W&M Autogas Łago zaczęło się niespodziewanie od gola Grzegorza Klemby dla Łago, szybko odpowiedział Łukasz Lewandowski, strzelając dwa gole, a Marcin Szewczyk dołożył jeszcze jedno trafienie w pierwszej połowie i było 3:1. Po przerwie kontaktowego gola zdobył Krzysztof Azmin, a do wyrównania doprowadził Adam Pietrzak. Wtedy gracze Ubezpieczeń SD i Fitness Mania Studio wzięli się do gry, Łukasz Plewko przywrócił prowadzenie dla swojej drużyny a Lewandowski dopełnił formalności trafiając kolejne dwa gole i dając zwycięstwo dla swojej ekipy, która nadal jest niepokonana. Na koniec oglądaliśmy starcie Bizpolu z Ruszczyckim Ubezpieczenia. Mecz bez większych problemów wygrał Bizpol, choć do przerwy prowadził tylko 1:0 po golu Patryk Przymusa. Po zmiania stron Mariusz Nakonieczny i Mateusz Waluk zdobyli po jednej bramce, nie tracąc przy tym żadnej i umocnili się na przodownictwie. Same wygrane podobnie jak goniące ich Ubezpieczenia SD. |