Drugoligowcy mają za sobą 14. kolejkę. Lider dopisał do swojego dorobku kolejne trzy oczka. Ze strefy spadkowej ucieka HDK. Budowlani Paździoch mieli bardzo trudne zadanie, grali z E-5. Nie ustępowali za bardzo, jednak do przerwy musieli uznać wyższość rywala, z którym przegrywali 2-4. Za sprawą dwóch bramek Bartosza Bartoszewicza zrobiło się 4-4. Jednak lider strzelił jeszcze trzy gole i po trafieniu Marcina Szmila skończyło się 4-7.
W starciu PWiK z Elektromaxem do przerwy nie padła żadna bramka. W drugiej części za sprawą Przemysława Jędrzejewskiego i Łukasza Kuczera zrobiło się 0-2. Jednak kolejne cztery gole zdobył rywal. Arkadiusz Karcz trafił na 4-2. Elektromax odpowiedział tylko bramką Norberta Bogdanowa i pojedynek skończył się wynikiem 4-3.
Pojedynek DomBudu z Wibalakiem otworzył Mateusz Bukała trafiając na 0-1. Do przerwy było 1-3. A w drugiej połowie Wibalak dołożył sześć goli. Na 1-9 trafił Paweł Bilski ustrzelając hattricka. Wynik na 2-9 ustalił Paweł Gaca.
W meczu ekip z dołu stawki HDK rywalizowało z Nadodrzem. Po golu Mirosława Ołówka do przerwy było 1-0.  W drugiej połowie trafiali Borucki, Stępniak i Kajrys, doprowadzając do stanu 4-0. W odpowiedzi gola zdobył Bartosz Gajosek, a wynik na 5-1 ustalił Kajrys.
Na zakończenie 14. kolejki Bizpol rywalizował z z E-Towers. Do przerwy 2-2 i to był mecz z cyklu cios za cios. Bizpol doprowadził do stanu 4-4 po dwóch golach Jarosława Drankiewicza. Wynik na 5-4 ustalił Michał Morawski.