CZTERNASTKA ZA NAMI |
wtorek, 28 stycznia 2025 20:31 |
![]() Jako pierwsi na parkiecie zameldowali się, będący ostatnio w dobrej formie, gracze ZZPM HMG oraz UDG. Dość niespodziewanie to UDG przejęło stery nad meczem i jeszcze w pierwszej połowie po golu Szymona Czecha i trzech Kacpra Sikory było 4-0 dla UDG. JEszcze w pierwszej połowie Marcin Zdziechowicz zdobył kontaktowego gola. Druga połowa rozpoczęła się od kolejnego trafienia ZZPM, tym razem Jakuba Gruszeckiego. Na więcej jednak UDG nie pozwoliło i w końcówce meczu ustalili wyniki dzięki trafieniu Krystiana Sinkiewicza na 5-2. Pewna wygrana UDG i umocnienie się na siódmym miejscu, a ZZPM HMG stabilnie na piątej lokacie. W drugim meczu ósmy LSA podejmował dziewiąte SM Nadodrze. Na gola Łukasz Witczaka z LSA odpowiedział Kamil Frańczyk. Pod koniec pierwszej połowy ponownie na prowadzenie LSA wyprowadził Dariusz Ancygier. Druga połowa, to już tylko bramki po stronie LSA, Marcin Guz podwyższył prowadzenie, Siergiej Podliniev strzeli bramkę samobójczą, a Norbert Kozyrski ustalił wynik meczu na 5-1 dla LSA, które odjechało niedzielnemu rywalowi w tabeli na siedem punktów. Lipiec ProfiAuto mierzyło się z ostatnim Affamato. Jeden gol Karola Kobiałki wystarczył Lipcom, by wygrać ten pojedynek i zainkasować trzy punkty, które pozwoliły zbliżyć się do piątego zespołu w stawce. Na deser mecze pierwszej "czwórki". Lider Mert-Performance Group grał z drugim Gum-Marem. Szybkiego dwa gole Piotra Pietruszko z Gum-Maru, na które odpowiedział Alan Furman. Jeszcze przed przerwą prowadzenie Gum-Maru podwyższył Sebastian Marciniak, ale Miłosz Jóźwiak zmniejszył dystans Mertu. Druga połowa to już kolejna dwa trafienia Pietruszko i pewna wygrana Gum-Maru 5-3, które teraz obejmuje prowadzenie w lidze i wystarczy im wygrać wszystkie mecze do końca sezonu, by zdobyć tytuł mistrza. Na koniec ZZPPM HMG grało z niedawnym liderem Team Lipinki, które od tamtego momenty notuje słabszy okres w sezonie. Pierwsza połowa, to wymiana ciosów, Maksymilian Czerwik dał prowadzenie Teamowi, ale Michał Smereczniak doprowadził do remisu. Kilka minut później Konrad Kosmala strzelił gola i to związkowcy prowadzili w tym pojedynku. Jeszcze przed przerwą wyrównał Łukasz Krawczyk. Po przerwie kolejne ciosy zadali gracze ZZPPM, Kamil Łętkowski dwa razy pokonał bramkarza Lipinek, podobnie jak Patryk Kozłowski, a Arkadiusz Karcz dołożył jedno trafienie i było 7-2 dla ZZPPM w 32 minucie. Zryw Team Lipinki w końcówce starczył na zmniejszenie rozmiarów porażki, po golach Przemysława Jastrzębskiego oraz Łukasza Krawczyka skończyło się 4-7. ZZPPM umocniło się na trzeciej pozycji już traci tylko trzy punkty do czołowej dwójki. |