PO ŚWIĘTACH |
poniedziałek, 28 grudnia 2020 07:44 |
Dosłownie godziny po świętach wróciliśmy na Halę Widowiskowo-Sportową, by rozegrać 7. kolejkę 1. ligi Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej. Dłuższe świętowanie mogli zrobić sobie gracze Gum-Mar, pozostałe ekipy rozpoczęły swoje mecze o godzinie 14:00.
Jako pierwsi na parkiet wybiegli gracze dotychczasowego lidera KML Invest oraz E-InstalPro. Wydawało się, że będzie to przyjemny powrót do gry po świątecznej przerwie dla lidera, i tak też się zaczęło, bo w 16 minucie gola dającego prowadzenie KML zdobył Jakub Gorzelańczyk i do przerwy KML wygrywało 1-0. Wszystko szło zgodnie z planem, ale E-InstalPro wdrożyli swój "plan" w życie. Po zmianie stron do wyrównania doprowadził Adam Kubik, prowadzenie niżej notowanemu zespołowi dał Marcin Lewandowski. Jeszcze Max Czerwik z KML wlał nadzieję w swoich kolegów, że wszystko skończy się tak, jak planowali gdy zdobył gola na 2-2, jednak dwie minuty przed końcem spotkania szalę zwycięstwa na korzyść E-InstalPro przechylił Adam Kubik strzelając zwycięskiego gola.Tego nikt się nie spodziewał i to już na początku siódmej kolejki. W kolejnym meczu Prezejsusze mierzyli się ze Spartą Sława. Mecz dobrze zaczął się dla drużyny ze Sława, która po strzale Piotra Budzyna objęła prowadzenie, a kilka minut później podwyższył Sławomir Baumann. Po dziesięciu minutach było 2-0 i wtedy Prezesi wzięli się do gry. Kontaktowe trafienie zalicza Konrad Anczarski w 15 minucie, pół minuty później Jakub Blejwas doprowadza do remisu, a po kolejnych 90 sekundach Prezesjusze są na prowadzeniu za sprawą Blejwasa. Druga część spotkania rozpoczyna się od kolejnego gola Blejwasa, a po kilku minutach podwyższa Krystian Kraska. Rozmiar porażki Sparty Sława zmniejsza Tomasz Krzymiński, ustalając wynik meczu na 5-3 dla Prezesjuszy. Spotkanie Korony Nosocice z Daytona miało jednostronny przebieg. Klan Woźniaków rozstrzelał Koronę, siedem goli Krystiana i cztery Adriana skutecznie dobiły zespół z Nosocic, który myślała o korzystnym wyniku. Ponadto bramki dla Daytona zdobyli jeszcze Jakub Turański, Mateusz Pasiak i Radosław Zimny dwie. Korona zdołała odpowiedzieć golami Andrzeja Pierzaka i Rafała Lisowskiego - to było wszystko na co pozwolili im gracze Daytona, którzy wrócili na pierwsze miejsce w 1.lidze. Na koniec pierwszoligowych zmagań LO1 Team mierzyło się z Eleksem. Licealiści udowodnili, że w tym momencie sezonu są dokładnie między top 3, a pozostałymi pięcioma zespołami, które grają w kratkę. LO wygrywa ze słabszymi, traci punkty z czołówką. W tym spotkaniu już w pierwszej połowie ustawili sobie rywali pod ściana, dwa gole Gracjana Ertmana, dwa Kamila Franczyka i jedno trafienie Filipa Malinowskiego dały prowadzenie LO1 5-0.W drugiej połowie strzelanie kontynuowali Krzysztof Kukła, który dwa razy pokonał bramkarza Eleksu, Adrian Śnioszek trzy razy, a Kamil Franczyk również zdobył dwa gole. Eleks był w stanie odpowiedzieć hattrickiem Mateusza Rojka i jednym golem Tomasza Borowiaka. Na więcej ekipę Eleksu nie było stać. LO1 wygrało 12-4 i umocniło się na 4 pozycji w 1.lidze. Teraz czeka nas przerwa do 17.01.2021 o kolejnych meczach i ich terminach będziemy informować na bieżąco. |