Trochę czasu minęło od Naszej ostatniej rozmowy, nadrabiamy stracony czas tym razem czytając odpowiedzi Tomasza Kupaj, kapitana zespołu KML Invest. Ciekawe informacje wynikają po tej rozmowie, więc warto się w nią zagłębić.

Kolejny sezon na głogowskich futsalowych parkietach. Jakie aspiracje zespołu na ten sezon?

Dzień Dobry, kolejny sezon rusz uff. Bardzo dobrze, ponieważ były duże wątpliwości, że nie ruszy przez obecną sytuacje wirusową. Aspiracje drużyny KML Invest? Myślę, że jak większość drużyn traktuje to jako zabawę, spotkania z kolegami no i troszkę dla odstresowania.

Skąd wziął się pomysł na wystartowanie drużyny w Głogowskiej Amatorskiej Lidze Halowej?

W lidze startujemy od sezonu 2012-2013 jako WIBALAK. To już nasz 8 sezon – jak to zleciało. Początek naszych startów wziął się jak u wielu drużyn – orlik, koleżeństwo oraz radość z piłki nożnej, wspólnie spędzony czas.

Kto zajął się doborem zawodników?

Na samym początku zebraliśmy najbliższych kolegów i ich znajomych. Początki były ciężkie. Poziom, nawet wtedy w III lidze był wysoki, jak dla nas w tamtym czasie. W miarę uczenia się piłki halowej zdobywaliśmy doświadczenia. W drużynie jest mieszanka młodych zawodników oraz troszę już wiekowych. W sezonie 2019/2020 doczekaliśmy się meczów gdzie wspólnie zagrali ojciec – syn. Super sprawa. Daniel Marciniak założyciel zespołu i jego syn Adrian Marcianiak, Tomasz Kupaj Kapitan i syn Sergiusz Kupaj. Dla mnie spełnienie małego marzenia.

Czy była to prosta sprawa?

Raczej tak, gdyż pasjonaci piłki nożnej potrzebują tylko hasła – gramy? Jasne!

Jak wrażenia po pierwszych meczach tego sezonu?

Troszkę dziwne, ponieważ brak naszych znajomych, rodzin na trybunach sprawia że trzeba się przyzwyczaić do braku dopingu i hałasu na trybunach.

Jaka atmosfera panuje w drużynie w czasie panującej epidemii COVID-19?

W związku obecną sytuacją Covidową w drużynie panuję mega pozytywna atmosfera oczywiście wszyscy przestrzegają obowiazujących obostrzeń.

Czy plany są adekwatne do możliwości zespołu? Czy planujecie jeszcze jakieś wzmocnienia?

Po zmianię nazwy w sezonie 2019/2020 i pozyskanie nowego sponsora KML Invest sprawiło, że drużyna postanowiła się wzmocnić na sezon 2020/2021. Pozyskaliśmy fantastyczny duet młodych bramkoszczelnych zawodników Krystian Karwatka oraz Dominik Nakonieczny. Jak widać dobry ruch ponieważ drużynie zawsze brakowało bramek pomimo dobrej gry na przedpolu boiska.

Jak oceniasz skład drużyny, jest lepszy niż w poprzednim sezonie?

Na początek chciałbym podziekować dotychczasowym zawodnikom którzy zagrali w naszej drużynie m in. Fifi, Baran, Rufi, Bilski, Maciek i inni. Świetnie się z wami grało i zawsze miło się będzie spotkać prywatnie i na parkiecie. Witamy młodzież Sergiusz, Adrian, Kuba, Krystian i Dominik

Czy odejście jakiegoś zawodnika będzie bardzo odczuwalne?

Można by wymienić wiele osób. Niektórzy już nie grają, a są wielkimi fanami naszej drużyny. Dzięki  za doping i za fan.

Czy Wasza drużyna potrzebuje jakiegoś wsparcia? Jeśli tak, to na jakiej pozycji albo w jakiej formie?

Obecnie jedynie czego potrzebujemy, to zgrania i dopasowania się ze sobą. Motto naszej drużyny to: wygrywamy razem, remisujemy razem i przegrywamy razem.

Czy trenujecie przed meczach GALH czy wasza gra to efekt tak zwanego „pospolitego ruszenia”?

Fascynujące jest to iż najlepsze mecze są na koniec sezonu gdyż jesteśmy dobrze zgrani, wiemy kto ma jakie plusy i minusy w grze. Z doświadczenia, z poprzednich sezonów jest problem z zebraniem zespołu gdyż wiele zawodników z naszej drużyny ma swoje ligowe treningi czy mecze.

Ale czy mając trening, trenujecie jakieś zagrywki, rozegrania, czy gracie dla przyjemności i na tak zwanej „fantazji”?

Fantazja to niezłe określenie. W związku z tym, iż gramy wiele sezonów razem niektórzy są ze sobą zgranii i grają tzw. na pamięć. Ogólnie mamy plan strategie na każdy mecz ale czsami mecz piszę inny scenariusz.

Czy masz jakieś prywatne cele na ten sezon?

Ciężko powiedzieć. Cieszymy się że ruszył sezon i gramy.

Czy jako drużyna wyciągacie wspólnie jakieś wnioski po meczach, które rozgrywacie, czy raczej jest to gra dla relaksu bez napinki?

Jestem świadom iż drużyna to nie monolit jednoosobowy. Końcowy wynik zależy od wielu zależnych od siebie czynników. Dyspozycja, nastawienie, strategia, technika  i oczywiście szczęście. Jak wszyscy wychodzimy na parkiet aby wygrać, ale czasami wychodzi odwrotnie do założeń. Są mecze z mocnymi drużynami i jest zwycięstwo i są również mecze ze „słabszymi” i schodzisz pokonany chociaż statystyki mówią co innego.

Obawiacie się o urazy, kontuzje? Jak wiadomo gra na hali jest dosyć kontuzjogenna.

Sam jako kapitan drużyny miałem poważną kontuzję (zerwanie ACL). Wróciłem i dalej cieszę się grą w piłkę halową. Z racji doświadczenia z gry i wieku wiele razy mocno uważam i przejmuję się sytuacjami kontaktowymi między zawodnikami. Uważam, że sezon jest udany gdy nie ma poważniejszych kontuzji w drużynie i oczywiście wynik sportowy jest OK.

Czego można życzyć Tobie i Twojej drużynie?

Braku kontuzji, fair play w czasie meczów, zwycięstw oraz wygrania I ligi.

Czy są jakieś plany na bieżący sezon? Jakie cele przed zespołem?

Myśle że jesteśmy w miejscu które sprawia że mamy duży potencjał w drużynie i czas na zgranie i integracje zawodników będzie motorem napędowym na następne sezony.

Życzymy wielu sukcesów sportowych i zawodowych.

Bardzo chciałbym podziękować chłopakom i dziewczynom z obsługi ligi, sędziom, drużynom statującym w lidze.