Dzisiaj rozmawiamy z kapitanem drużyny Korona Nosocice Krzysztofem Prokop. Dowiemy się informacji, których każdy z Nas mógł się domyślić oraz paru ciekawych, nieznanych dotąd faktów. Zapraszamy do lektury.

Kolejny sezon na głogowskich futsalowych parkietach. Jakie aspiracje zespołu na ten sezon?

Jesteśmy drużyną amatorską, która od wielu lat spotyka się co niedzielę na jednym z Głogowskich orlików, chyba nie muszę dodawać którym ;-) Na głogowskim futsalowych parkietach od trzeciego sezonu. W tym sezonie w związku z dużą absencją, założeniem jest połowa stawki, ale w każdym meczu dajemy z siebie wszystko i zawsze gramy aby wygrać.

Skąd wziął się pomysł na wystartowanie drużyny w Głogowskiej Amatorskiej Lidze Halowej?

Jak już wspomniałem gramy dość długo ze sobą i pomysł powstał dość spontanicznie. Na pierwszy sezon złożyliśmy się wszyscy. Teraz już tylko kultywujemy tą tradycję ;-)

Kto zajął się doborem zawodników?

Zawodnicy to są te same osoby, które graja na orliku. Chętnych, którzy chcą dołączyć na salę, zawszę powtarzam, że zapraszam na orlik w Niedzielę o 9.00, pograsz zintegrujesz się, a potem dołączysz do drużyny.

Czy była to prosta sprawa?

Prosta :-) Nie chcę pseudo gwiazd w drużynie, gramy na podobnym poziomie.

Jak wrażenia po pierwszych meczach tego sezonu?

Sytuacja jest inna. Jak Powiedział Robert Lewandowski ,,Granie dla was bez Was to nie jest to samo”. Na pewno granie przy publiczności jest zupełnie inne, zwłaszcza że była to okazja do pewnego rodzaju integracji. Bo oprócz zapraszanych rodzin znajomych, sami po meczu siadaliśmy na trybunach i był czas aby porozmawiać ze sobą przeanalizować mecz,  oraz obserwować inne drużyny.

Jaka atmosfera panuje w drużynie w czasie panującej epidemii COVID-19?

Bardzo dobra :-) jesteśmy wszyscy dobrymi kolegami.

Czy plany są adekwatne do możliwości zespołu? Czy planujecie jeszcze jakieś wzmocnienia?

Ogólnie w związku z kontuzja kolana naszego bramkarza Bartosza Łopatki, nie mamy stałego bramkarza. Na pewno taki zawodnik by się nam przydał.

Jak oceniasz skład drużyny, jest lepszy niż w poprzednim sezonie?

Jeden z podstawowych zawodników doznał obrażeń przy tąpnięciu na kopalni, bramkarz jest poważnie kontuzjowany, to dwa duże osłabienia dla drużyny :-(

Czy w zespole nastąpiły jakieś zmiany, jakieś transfery do zespołu a może ktoś odszedł?

Jest jeden ,,nowy” na Hali, który pograł latem z nami na orliku, Dariusz Matejczak, ale jak wspomniałem dwie nieplanowane kontuzje.

Czy odejście jakiegoś zawodnika będzie bardzo odczuwalne?

Na razie nikt nie planuję odchodzić.

Czy Wasza drużyna potrzebuje jakiegoś wsparcia? Jeśli tak, to na jakiej pozycji albo w jakiej formie?

Wsparcia szukamy na bramce.

Czy trenujecie przed meczach GALH czy wasza gra to efekt tak zwanego „pospolitego ruszenia”?

Nie wiem czy można nazwać to treningiem, ale gierka jest co tydzień, choć pierwsze mecze zawsze są trudne, bo i podłoże się różni i piłka inna.

Ale czy mając trening, trenujecie jakieś zagrywki, rozegrania, czy gracie dla przyjemności i na tak zwanej „fantazji”?

Na fantazji :-) dla przyjemności.

Czy masz jakieś prywatne cele na ten sezon?

Nie mam, wszystko dla dobra drużyna.

Czy jako drużyna wyciągacie wspólnie jakieś wnioski po meczach, które rozgrywacie, czy raczej jest to gra dla relaksu bez napinki?

Ogólnie bez napinki, nie obiwniamy się nawzajem o błędy. Nie możemy mieć pretensji do bramkarza jak staje któryś z nas, zawodników z pola.

Obawiacie się o urazy, kontuzje? Jak wiadomo gra na hali jest dosyć kontuzjogenna.

Gramy dość ostrożnie. W tamtym roku, mieliśmy puchar Fair Play, myślę, że nie boją się, to twardzi faceci.

Czego można życzyć Tobie i Twojej drużynie?

Teraz to już chyba zdrowia, i wytrwałości.

Czy są jakieś plany na bieżący sezon? Jakie cele przed zespołem?

Dobrze się bawić.

Czy udział w Głogowskiej Amatorskiej Lidze Halowej niesie ze sobą jakieś odczuwalne korzyści dla firmy/osoby sponsorującej Wasz zespół?

Wspomaga nas firma mojego przyjaciela, Andrzeja Zawiślana, który ma warsztat samochody Q Serwis w miejscowości Lasocice pod Lesznem. Chyba dla niego to jest forma pewnej reklamy.

Życzymy wielu sukcesów sportowych i zawodowych.

Dziękuję i pozdrawiam Krzysztof Prokop