ROZMOWA Z PIOTREM LEDWONIEM - OPIEKUNEM I TRENEREM DRUŻYNY BIZPOL |
środa, 13 listopada 2019 19:48 |
Zapraszmy na rozmowę z wybitnym sportowcem i działaczem sportowym, który obecnie swoją wiedzą i doświadczeniem wspiera zespół Extraligi Bizpol. Dużo ciekawych wypowiedzi i bardzo ważne zobowiązanie na bieżący sezon. Trzeba przeczytać, żeby się dowiedzieć.
Kolejny sezon na głogowskich futsalowych parkietach. Jakie aspiracje zespołu na ten sezon? W zeszłym sezonie zajęliśmy 3 miejsce w ekstralidze i chcielibyśmy powtórzyć ten wynik, a jak będą dobre wyniki to powalczymy o wyższą pozycję. Ja swoja osobą zawsze będę wywierał presję na chłopaków o wygranie każdego meczu, jak zdobyło się ponad 20 medali w drużynowych Mistrzostwach Polski seniorów i juniorów w dyscyplinie olimpijskiej to chęć wygrywania ma się we krwi. Jaka atmosfera panuje w drużynie? Atmosfera jest dobra, nie możemy doczekać się pierwszego meczu. Prezes firmy Bipol wspiera mocno zespół i stwarza dobre warunki dla zawodników. Czy plany są adekwatne do możliwości zespołu? Czy potrzebne będą wzmocnienia? Wydaje mi się, że 5 drużyn aspiruje do miejsc 1-3 i jakieś wzmocnienia będą, poza tym mamy w miarę młody zespół , który zbiera jeszcze doświadczenie. Jak oceniasz skład drużyny, jest lepszy niż w poprzednim sezonie? To okaże się podczas sezonu, oby było jak najmniej kontuzji . Drużyna jest wyrównana, mamy dwie wyrównane czwórki graczy. Czy w zespole nastąpiły jakieś zmiany, jakieś transfery do zespołu? Tak doszło trzech dobrych zawodników, to WojciechKubik – bramkarz, który w zeszłym sezonie został wybranym najlepszym bramkarzem Extraligi, a grał w drużynie Sobota SWS Invest orazMateusz Surożyński i Przemysław Drozd, obaj mogą grać na każdej pozycji z pola. Czy odejście jakiegoś zawodnika będzie bardzo odczuwalne? Chociaż nie chciałem, muszę o tym wspomnieć. Niestety odszedł od Nas Damian Drewnowski, który zmarł po walce z chorobą. To Jemu chcemy poświęcić ten sezon. Czy Wasza drużyna potrzebuje jakiegoś wsparcia? Jeśli tak, to na jakiej pozycji albo w jakiej formie? Nie, trzon drużyny pozostał, oby tylko nie było kontuzji oraz terminarz rozgrywek nie kolidował z innymi rozgrywkami, gdyż większość chłopaków gdzieś gra. Czy trenujecie przed meczach GALH czy wasza gra to efekt tak zwanego „pospolitego ruszenia”? Raz w tygodniu spotykamy się i gramy, oprócz tego chłopaki trenują i grają w drużynach występujących w innych rozgrywkach. Ale czy mając trening, trenujecie jakieś zagrywki, rozegrania, czy gracie dla przyjemności i na tak zwanej „fantazji”? Trenujemy z innymi zespołami, gra sparing ma za zadanie zgrywać zespół. Czy masz jakieś prywatne cele na ten sezon? Wygrać ile się da, omijać kontuzje. Czy jako drużyna wyciągacie wspólnie jakieś wnioski po meczach, które rozgrywacie, czy raczej jest to gra dla relaksu bez napinki? Staramy się wyciągać wnioski po każdym meczu, nikt nie lubi przegrywać, ale w sumie ma to być zabawa. W trakcie meczu i po emocje jednak także grają. Obawiacie się o urazy, kontuzje? Jak wiadomo gra na hali jest dosyć kontuzjogenna. Kontuzje w sporcie były, są i będą. Aby je omijać do każdego treningu i meczu należy się dobrze rozgrzać, a wtedy będzie ich mniej. Od zawodnika zależy czy zmniejszy szansę nabawienia się jej. Czego można życzyć Tobie i Twojej drużynie? Dobrej atmosfery do końca rozgrywek, omijania kontuzji, a reszta w nogach i głowie chłopaków. Właśnie tego życzymy Tobie i wszystkim zawodnikom występującym w drużynie Bizpol. |