PEWNY AWANS, PEWNY SPADEK |
środa, 06 marca 2019 15:41 |
W sobotnie popołudnie mieliśmy przyjemność spędzić czas z I ligą Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej. Odbyła się 15.kolejka i nieuchronnie zbliżamy się do końca sezonu, dzięki czemu wiemy już kto jest pewny awansu, a kto jest pewny spadku.
Zaczęło się od spotkania Rapido kontra Mert. Sąsiedzi z tabeli rywalizowali i miejsce premiowane grą w barażach. Mert, który zajmuje czwarte miejsce dobrze rozpoczął mecz, ponieważ już w trzeciej minucie Zbigniew Więdłocha zdobył prowadzenie dla Mert. Dopiero po przerwie do głosu doszli niżej notowanie rywali Rapido, szybko bo już po dwóch minutach drugiej połowy Marcin Jodczyk doprowadził do wyrównania. W kolejnych minutach trafiali inni zawodnicy Rapido, najpierw Rafał Frankowski dał prowadzenie Rapido, a kilka minut później podwyższyli Sergiusz Kupaj oraz Adrian Marciniak. Wygrana Rapido 4-1 pozwoliła im zbliżyć się na odległość dwóch oczek do sobotniego rywala. Gra w barażach dla Rapido wciąż możliwa, a Mert czuje oddech rywala. Pojedynek Jagermeister – Inter-Vera nie odbył się, gdyż drużyna Jagermeister nie miała kompletnego składu i walkower został przyznany Interowi. Łatwe i przyjemne punkty, dzięki którym Inter-Vera wciąż pozostaje w walce o drugie miejsce, premiowane bezpośrednim awansem do Extraligi. Lider KS Kłobuczyn grał z outsiderem PWiK Głogów. Wydawało się, że będzie to spacerek dla ekipy z Kłobuczyna, jednak wodociągowcy nigdy nie odpuszczali i stawili czoła liderowi. Prowadzenie dla Kłobuczyna zdobył mocnym strzałem Krzysztof Szymkowiak, a podwyższył Adrian Anklewicz. W drugiej połowie, gdy żółtą kartkę ujrzał Krzysztof Pieniążek zrobiło się więcej miejsca na parkiecie. W ostatniej minucie Honorowe trafienie zaliczył Damian Walenczak, a zwycięstwo przypieczętował Jarosław Szymkowiak i KS Kłobuczyn zapewnił sobie awans lub grę w barażach, natomiast PWiK na pewno nie zajmie bezpiecznego miejsca i albo spadnie bezpośrednio do drugiej ligi albo uda im się zagrać w barażach o utrzymanie. Kazet mierzył się z GPK-SUEZ Głogów, wicelider miał szanse utrzymać kontakt z liderem jednak już początek spotkania nie wróżył nic dobrego. Prowadzenie dla GPK zdobył Mateusz Momot, jednak po minucie do remisu doprowadził Grzegorz Olszanowski. Kilka minut później GPK ponownie byli na prowadzeniu, tym razem po golu Macieja Ćwik. Gdy żółtą kartkę obejrzał Erwin Górecki, Adrian Woźniak strzelił trzeciego gola dla GPK-SUEZ i ci prowadzili już 3-1. Jeszcze w pierwszej połowie straty zmniejszył Grzegorz Olszanowski i Kazet przegrywał tylko 2-3. Po przerwie gra Kazetu całkiem się posypała, kolejne bramki zdobyli zawodnicy GPK – dwie Adrian Woźniak, a jedną Krystian, dzięki czemu GPK zdobyło trzy punkty i wyszło ze strefy barażowej, a Kazet wciąż na drugim miejscu jednak czuje oddech będących tuż za nimi zespołów. Na koniec sobotnich meczów Koźlice Team mierzyli się z 4 Batalionem Inżynieryjnym. Pierwsza połowa wyrównana, po golach Filipa Broszczaka oraz Bartosza Bartoszewicza dla wojskowych odpowiedzieli Koźlice Kacper Starmach i Marcin Maślak doprowadzili do wyrównania. W drugiej połowie już nie było tyle emocji, ale emocjonujący był jedyny gol, ponieważ był to gol samobójczy strzelony przez Przemysława Szkudlarskiego, po którym Koźlice Team wygrały 3-2, jednak nie pomogło to drużynie wydostać się ze strefy spadkowej. |