SPONSORZY

 

ZADYSZKA
wtorek, 18 grudnia 2018 22:15


W niedzielny wieczór odbyła się piąta kolejka Extraligi Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej. Po wynikach i przebiegach spotkań można stwierdzić, że niektóre ekipy złapały małą zadyszkę. Może to przedświąteczny stres? A może już sylwestrowo – noworoczne plany ale my wiemy, że nie ma co za daleko wybiegać w przyszłość, bo zaraz kolejne mecze. Ale wróćmy do tego co było.

Jako pierwsi na parkiet wybiegli gracze ZZPPM HMG oraz Budrem. Ostatnio w dobrej formie są gracze związkowców, co potwierdził na początku tego spotkania Konrad Kosmala. Dwie minuty później Remigiusz Waszkinel, który słynie z niebywałych goli w GALH-u przypomniał o sobie, doprowadzając do wyrównania. W końcówce pierwszej połowy Szymon Gil wyprowadził na prowadzenie Budrem, ale nim obie drużyny zeszły na przerwę Tomasz Filipiak zdołał doprowadzić do wyrównania 2-2. Druga połowa rozpoczęła się od drugiego gola Gila, na którego tym razem odpowiedział Marcin Kycej. Remis utrzymywał się praktycznie do końca spotkania, kiedy to wspomniany na początku Waszkinel wziął sprawy w swoje ręce i dał Budremowi ważne zwycięstwo, które pozwoliło im zrównać się punktami z niedzielnym rywalem.

Mecz Sobota SWS Invest kontra ZZ Polska Miedź miał być szansą na złapanie oddechu po lekkiej zadyszce z poprzednich meczów Soboty. Jednak Polska Miedź zwietrzyła szansa na urwanie kolejnych potrzebnych punktów. Pierwsza połowa to 0-0, o którym nic więcej pisać nie będziemy. Druga połowa to gola Macieja Sikory, który pozwolił wierzyć Sobocie, że wszystko wraca na dobre tory. Na dobre Sobota musi jeszcze poczekać. Tomasz Kieszkowski z ZZ Polska Miedź zdołał pokonać bramkarza SWS Invest i mieliśmy remis. Ten wynik nie zmienił się do końca meczu i Sobota kolejny raz spadłą w rankingu i oddaliła się od celu jaki stawiała sobie przed sezonem. Teraz pozostaje walka o trzecie miejsce, ale o to walczy więcej niż połowa drużyn w lidze, również ZZ Polska Miedź.

Fuego Team, które mierzyło się z Budowlani-Paździoch wreszcie złapali oddech po zadyszce. Po każdym meczu słychać było komplementy od rywali, że jeszcze wielu ekipom zabiorą punkty. Zainkasowali trzy ważne punkty w starciu z najsłabszą drużyną w rozgrywkach. Do przerwy skromnie, trzy gole Rafała Dynaka, po jednym Michała Olejnika i Amadeusza Żaka. Dla Budowlanych strzelili Paweł Poźniak i Krystian Woroniec. Wynik 5-2 mógł wróżyć wiele emocji w drugiej części meczu, jednak nic z tych rzeczy nie miało miejsca. Hattricka zdobył Żak, dublet dołożył Dynak, podobnie jak Marcin Borowiak. Po jednym golu strzelili Olejnik oraz Kacper Ciechelski oraz Marcin Zdziechowicz. Budowlani na dziesięć goli barowiczów odpowiedzieli trzema trafieniami, który poszły na konto Bartosza Bartoszewicza oraz dwa na Krystiana Woronice. 15-5. No to Fuego złapało oddech po zadyszce od początku sezonu i podobnie jak inne zespoły nagle może powalczyć o trzecie miejsce, bo dlaczego nie, już umie wygrywać w Extralidze.

Mecz przedostatniego MProjekt z liderem ZZPD Rudna nie był zaskakujący. W przeciągu pierwszych dziewięciu minut Kamil Kaczmar zdobył hattricka. W ciągu kolejnych ośmiu minut swoje bramki strzelali również Węglarz Konrad dwie, Andrzej Koryciński, Sebastian Szala i Adam Filbier po jednej. Bramki dla MProjekt strzelili Piotr Zalewski i Karol Korczak, co i tak było sporym wyczynem jak na solidność gry mistrza i lidera. Po intensywnej pierwszej połowie, w drugiej części ZZPD trochę spuściło z tonu, choć dwa gole Węglarz i tak strzelił. W ostatnich minutach, rozluźnienie graczy z Rudnej wykorzystali Paulo Filipowicz oraz Korczak, którzy strzelili po golu i zmniejszyli rozmiar porażki.

W ostatnim meczu Locus grał z                 Bizpol, który nie chciał tracić kontaktu z liderem i mistrzem GALH-u. Na początku spotkania bracia Przymus strzelając po golu dali dwubramkowe prowadzenie Bizpolowi. Pod koniec pierwszej połowy Radosław Kosmala strzelił kontaktowego gola, a na początku drugiej połowy Konrad Gruchała z Locusa doprowadził do wyrównania. To byłaby strata punktów Bizpolu, której mogliby już nie odrobić do lidera. Gdy Patryk Przymus ponownie dał prowadzenie Bizpolowi miało być łatwiej, ale Michał Kucner strzelił gola i mieliśmy kolejny remis. W końcówce Michał Bednarski zdobył zwycięską bramkę dającą ważne trzy punkty Bizpolowi, dzięki którym nadal mają same zwycięstwa podobnie jak lider.

 

Najbliższe mecze

Ta strona używa cookie.

Dla Państwa wygody Serwis www.glh.glogow.org używa plików cookies m.in. po to, by dostosować serwis do potrzeb użytkowników, i w celach statystycznych. Cookies to niewielkie pliki tekstowe wysyłane przez serwis internetowy, który odwiedza internauta, do urządzenia internauty. Ustawienia polityki cookies można zmienić w opcjach przeglądarki.
W przeglądarce internetowej można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Brak zmiany tych ustawień oznacza akceptację dla stosowanych tu cookies.

Extraliga

Bramka
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Mateusz Surożyński BIZ 26
2 Miłosz Jóźwiak MER 24
3 Piotr Pietruszko GUM 20
Bramka z karnego
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Radosław Szafer TEA 1
- Kacper Oberc TEA 1
Bramka samobójcza
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Przemysław Lipiński ZPD 1
- Grzegorz Karbownik GUM 1
Żółta kartka
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Aleksy Włodarczyk MER 2
- Marcin Zdziechowicz MZZ 2
- Kacper Oberc TEA 2
Czerwona kartka
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Aleksy Włodarczyk MER 1
- Szymon Gil MZZ 1
- Marcin Zdziechowicz MZZ 1

I liga

Bramka
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Mateusz Momot ORZ 16
2 Kacper Kruczek ORZ 10
- Kamil Walner NAD 10
Bramka z karnego
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Kamil Walner NAD 3
Bramka samobójcza
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Hubert Bagrowski ORZ 1
- Marek Długosz LSA 1
Żółta kartka
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Kamil Franczyk PAD 2
- Bartosz Torba ORZ 2
- Kamil Piotrowski NAD 2
Czerwona kartka
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Kamil Piotrowski NAD 1
Naszą witrynę przegląda teraz 2298 gości