SPONSORZY

 

OBFITY PONIEDZIAŁEK
wtorek, 13 listopada 2018 21:11

Patrząc przez pryzmat ilości strzelonych goli w poniedziałkowych meczach I ligi Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej, można powiedzieć, że był to „Lany Poniedziałek”, jednak ani pora roku, nie tak, ani święto nie te, więc pozostało nam cieszyć się rogu obfitości, z którego padały gole w poniedziałkowy wieczór.

Zaczęło się od meczu Jagermeister kontra PWiK Głogów. Spotkania wyrównane ponad oczekiwania, choć na pierwszą bramkę musieliśmy czekać do jedenastej minuty, kiedy to Paweł Chrupcała strzelił pierwszego gola w tym spotkaniu dla Jagermeister. Po chwili podwyższył Marek Siemek. Dwie minuty później kontaktowe trafienie zaliczył Paweł Kondratyk, ale Huber Dobrakowski odpowiedział celnym trafieniem i ponownie była dwubramkowa różnica. Gdy w 15 minucie żółtą kartkę obejrzał Szymon Kichman, wodociągowcy zdołali kolejny raz zmniejszyć stratę do Jagermeistera. Tym razem  po golu Jarosława Stasiaka było 3-2. Po zmianie stron wymiana ciosów trwała w najlepsze. Do remisu doprowadził Jarosław Stasiak, który podobnie jak przed przerwą zdołał pokonać bramkarza rywali. W 30 minucie PWiK jakby opadło z sił, a Jagermeister przycisnął, najpierw Hubert Dobrakowski, po chwilo Konrad Pieniążek i Bartosz Sadowski strzelali gole dla Jagermeistra, a wodociągowcy zdołali odpowiedzieć tylko jednym golem, autorstwa Krzysztofa Działkowskiego. Ostatecznie mecz zakończyła się przegraną PWiK 4-6 ale emocji było co niemiara. Dzięki tej wygranej Jagermeister wskoczył na 5 pozycję, a wodociągowcy spadli na 8 miejsce.

W starciu sąsiednich miejscowości Koźlice Team mierzyło się z KS Kłobuczyn. Pomimo, że Koźlice były wyżej w tabeli, to Kłobuczyn przejął inicjatywę od początku i narzucił swój styl gry, co przyniosło efekt już w drugiej minucie, kiedy Marcin Pieniążek strzelił pierwszego gola. Kolejne minuty upływały, a Koźlice nie mogły pokonać bramkarza rywali. Golkiper Koźlic za to miał dużo roboty, najpierw musiał wyciągać piłkę z siatki po strzale Krzysztofa Szymkowiaka, a jeszcze w tej samej minucie piłkę do własnej bramki skierował Marek Ochej i Kłobuczyn prowadził już 3-0. Żółtą kartkę obejrzał Mateusz Cieślak, a Jarosław Szymkowiak powiększył przewagę Kłobuczyna do stanu 4-0. Po przerwie KS dalej miał wyraźną przewagę nad Teamem z Koźlic, co udowodnili strzelając kolejne gole, Daniel Rząd, Krzysztof Szymkowiak i Krzysztof Pieniążek pokonali bardzo zapracowanego tego wieczoru bramkarza Koźlic. Jedyną bramkę w tym meczu Kłobuczyn stracił pod koniec meczu po strzale Mariusza Milewskiego. Po takim spotkaniu Kłobuczyn wskoczył z siódmego na trzecie miejsca, a Koźlice spadły z drugiego na szóste. W lidze robi się coraz większy ścisk.

Rapido mierzyło się z GPK-SUEZ Głogów, drużyny który były blisko siebie w tabeli zapowiadały walkę o wygraną, gdyż była ona potrzebna jednym i drugim by przybliżyć się do czołówki i walki o awans. Lepiej w mecz weszło GPK, które już w czwartej minucie objęło prowadzenie po strzale Adriana Woźniaka. Ten sam zawodnik, sześć minut później, podwyższył prowadzenia GPK. Nudy nie brakowało w tym spotkaniu, dlatego szybko kontaktowe trafienie zaliczył Filip Chyży z Rapido, ale Alan Wojtaszek jeszcze przed przerwą strzelił trzeciego gola dla GPK, jednak i tym razem Rapido odpowiedziało w mgnienia oku, tym razem Mariusz Białek trzymał Rapido w ciągłej grze. Druga połowa to zmiana warty, za to dosyć nerwowa. Zaczęło się od żółtej kartki, którą obejrzał Daniel Sławiński, później Filip Chyży doprowadził do remisu 3-3. W 27 minucie mieliśmy prawdziwy misz-masz, żółta kartka dla Krystiana Woźniaka, gol Dominika Kierkiewicza i prowadzenie SUEZ, kolejna żółta kartka, tym razem dla Adiana Woźniaka, po tej karze Filip Chyży ponownie doprowadził do remisu. Działo się, oj działo. Po pół godzinie Paweł Bilski dał upragnione prowadzenie Rapido, a pod koniec podwyższył je. Na 9 sekund przed końcem mieliśmy ponownie zamieszanie z karami….Filip Chyży i żółty kartonik, a Alan Wojtaszek czerwony. Gol Marcina Jodczyka, tuż przed końcem spotkania , nie miał większego wpływu na wynik tego spotkania ale pokazał jak wiele może się stać gdy emocje na parkiecie biorą górę. Rapido skok na czwarte miejsce, GPK spadek na ostatnią lokatę w tabeli.

W starciu teoretycznie najłatwiejszym do przewidzenia mieliśmy największe zaskoczenie całej kolejki. Ostatni Inter-Vera mierzył się z liderem zespołem 4 Batalionu Inżynieryjnego. Wojskowi zdołali udokumentować swoją przewagę w umiejętnościach w 13 minucie, kiedy Jarosław Trybus pokonał bramkarza Interu. W końcówce pierwszej połowy Łukasz Nockowski doprowadził do wyrównania, co już było sporą niespodzianką, a ta miała dopiero nadejść. Druga połowa to właśnie ta niespodzianka, Jakub Michalski dał prowadzenie zespołowi Vera, kilka minut później żółty kartonik obejrzał Viktor Ushatov. To akurat nie zaważyło na wyniku spotkania, ale w ostatnich sekundach meczu Łukasz Nockowski trafił na 3-1 i zapewnił zespołowi Interu wygraną i awans na 9 miejsce w tabeli, a 4 Batalion spadł na drugie miejsce.

Ostatni mecz to spotkanie Kazet kontra Mert. Doświadczenie i ogranie tych pierwszych na pewno będzie widoczne w kolejnych meczach. W pierwszej połowie zaczęło się powoli, gdyż dopiero w 14 minucie Paweł Olszanowski strzelił pierwszego gola dla Kazetu, a jeszcze przed przerwą podwyższył Szymon Rychlik. Po zmianie stron zaczęło się dobijanie przeciwnika, Ryszard Matysiak, dwukrotnie Piotr Tadejewski, Wojciech Najgebauer oraz na koniec również dwa razy Paweł Olszanowski. Przewaga Kazetu była aż nadto widoczna, jednak nie ustrzegli się przed błędami w obronie, co doprowadziło do straty gola, najpierw w 21 minucie Patryk Duda, pokonał bramkarza Kazetu, a w 28 minucie uczynił to samo i Mert przegrał 2-8 choć mogło być gorzej. Kazet awansował z 4 miejsca na fotel lidera, a Mert spadł z trzeciego miejsca na siódmą lokatę. Wydawać by się mogło, że to duże straty, duża różnica, jednak między pierwszą, a ostatnią drużyną w tabeli różnica wynosi całe trzy oczka! Dokładnie tyle ile dostaje się punktów za wygrany mecz…to zapowiada bardzo ciekawą kolejną kolejkę.

 

Najbliższe mecze

Ta strona używa cookie.

Dla Państwa wygody Serwis www.glh.glogow.org używa plików cookies m.in. po to, by dostosować serwis do potrzeb użytkowników, i w celach statystycznych. Cookies to niewielkie pliki tekstowe wysyłane przez serwis internetowy, który odwiedza internauta, do urządzenia internauty. Ustawienia polityki cookies można zmienić w opcjach przeglądarki.
W przeglądarce internetowej można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Brak zmiany tych ustawień oznacza akceptację dla stosowanych tu cookies.

Extraliga

Bramka
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Mateusz Surożyński BIZ 26
2 Miłosz Jóźwiak MER 24
3 Piotr Pietruszko GUM 20
Bramka z karnego
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Radosław Szafer TEA 1
- Kacper Oberc TEA 1
Bramka samobójcza
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Przemysław Lipiński ZPD 1
- Grzegorz Karbownik GUM 1
Żółta kartka
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Aleksy Włodarczyk MER 2
- Marcin Zdziechowicz MZZ 2
- Kacper Oberc TEA 2
Czerwona kartka
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Aleksy Włodarczyk MER 1
- Szymon Gil MZZ 1
- Marcin Zdziechowicz MZZ 1

I liga

Bramka
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Mateusz Momot ORZ 16
2 Kacper Kruczek ORZ 10
- Kamil Walner NAD 10
Bramka z karnego
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Kamil Walner NAD 3
Bramka samobójcza
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Hubert Bagrowski ORZ 1
- Marek Długosz LSA 1
Żółta kartka
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Kamil Franczyk PAD 2
- Bartosz Torba ORZ 2
- Kamil Piotrowski NAD 2
Czerwona kartka
# Zawodnik Drużyna ILOŚĆ
1 Kamil Piotrowski NAD 1
Naszą witrynę przegląda teraz 3336 gości