SOBOTA NA REMIS, NIEDZIELA DLA LEPSZYCH |
wtorek, 06 listopada 2018 20:37 |
Pierwszoligowcy rozegrali drugą kolejką podczas dwóch weekendowych dni, w sobotę odbyły się trzy spotkania, a niedzielne popołudnie przyniosło pewne wygrane dwóch ekip.
Na początek Koźlice Team mierzyło się z Rapido. Pierwsi na prowadzeniu zameldowali się gracze Rapido, po strzale Rafała Frankowskiego, jednak odpowiedź Koźlic była bardzo szybka, a to za sprawą Bartosza Husara. Jeszcze w pierwszej połowie Koźlice były na prowadzeniu po uderzeniu Marcina Maślaka. Po zmianie stron do remisu doprowadził Rafał Szuszkiewicz, a końcówka przyniosła niesamowite emocje, najpierw Filip Chyży strzelił na 3-2 dla Rapido, a na sekundy przed końcem do podziału punktów doprowadził Husar. W drugim sobotnim meczu Mert zagrało z Jagermeister. Mateusz Małucki dał prowadzenie drużynie Mert, ale szybko do remisu doprowadził Hubert Dobrakowski. Małucki w ciągu minuty strzelił dwa gole i skompletował hattricka już w pierwszej połowie. Przed zmianą stron odpowiedział jeszcze Dobrakowski i zmniejszył stratę Jagermeister. Po przerwie Bartosz Sadowski doprowadził do remisu, ale niezastąpiony był Małucki, który kolejne raz pokonał bramkarza rywali, a ponownie odpowiedział Dobrakowski i po 25 minutach mieliśmy remis. W ostatnich minutach działo się pod jedną i drugą bramką, Można powiedzieć, że Mert zdobyło gola, ale była to bramka samobójcza autorstwa Marke Siemek. Gdy wydawało się, że Jagermeister przegra drugi mecz na początku sezonu, na wyżyny swoich umiejętności wspiął się Dobrakowski, który strzelił gola na wagę remisu i pierwszy punkt stał się faktem. W ostatnim sobotnim spotkaniu KS Kłobuczyn grało z ekipą Kazet. Tutaj faworytem był zespół z Kłobuczyna, który pierwszy meczy wygrał, a Kazet musiał uznać wyższość rywali. Już w pierwszej minucie Adrian Anklewicz został ukarany czerwoną kartką, co przełożyło się na szybkie gole Kazetu, najpierw Szymon Rychlik, potem Paweł Olszanowski i Ryszard Matysiak dali szybkie prowadzenie 3-0. Jeszcze w pierwszej połowie Daniel Rząd strzelił gola kontaktowego, jednak szybko odpowiedział Olszanowski i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 4-1. Druga zaczęła się podobnie jak cały mecz, nie, nie, tym razem nie było czerwonej kartki, ale szybkie gole i owszem. Marek Husar strzelił piątego gola, a Wojciech Najgebauer zdobył dopiettę. W końcówce gole zdobyli Olszanowscy, najpierw Paweł, a później Grzegorz i było już 9-1. Ostatnie sekundy, to jeszcze walka o honor Kłobuczyna i zmniejszenie strat, Jarosław Szymkowiak ustalił wynik meczu na 2-9. Po sobotnich szachach w niedzielę liczyliśmy na więcej „zwycięzców” mimo, że meczów mniej. Jako pierwsi na parkiet wyszli gracze 4 Batalionu Inżynieryjnego oraz GPK-SUEZ Głogów. Mecz zaczął się od gola Rafała Jarosza i prowadzenia „wojskowych”, po chwili podwyższył Jarosław Trybus i było 2-0. Bramkę kontaktową zdobył Krystian Woźniak, jednak Filip Broszczak szybko odpowiedział i było 3-1. W pierwszej połowie do remisu doprowadzili Krystian Woźniak oraz Jakub Małucki i do przerwy mieliśmy 3-3. Po zmianie stron strzelali już tylko gracze 4 Batalionu, najpierw Jarosz, a w końcówce Bartłomiej Pędzik, który ustali wynik spotkania na 5-3. Drugi niedzielny mecz i ostatni całej drugiej serii to starcie PWiK Głogów kontra Inter-Vera. Obie ekipy po pierwszej kolejce miały całe zero punktów. Walka o wygraną zaczęła się bardzo szybko, jako pierwsi trafili gracze Interu, a konkretnie Przemysław Snochowski, jedna do remisu szybko doprowadził Krzysztof Działkowski, jeszcze w pierwszej połowie na prowadzeniu zameldowali się wodociągowcy, którzy wreszcie mają to, czego brakowało w poprzednim sezonie – solidnego bramkarza. To właśnie golkiper PWiK strzelił gola na 2-1, Tomasz Derylak dał prowadzenie PWiK, a podwyższył Łukasz Witczak. Przed przerwą kontaktowego gola zdobyła Łukasz Nockowski. Po zmianie stron Wodociągowcy nie zwalniali tempa i strzelali kolejne bramki, Jarosław Stanicki, Paweł Kondratyk i Krzysztof Działkowski dali wysoką przewagę i pewne prowadzenie 6-2. W ostatnich sekundach rozmiar porażki zmniejszył Jakub Michalski, który ostatecznie ustalił wynik spotkanie na 6-3. PWiK Głogów szybko, w porównaniu do poprzedniego sezonu, zdobyła punkty i wygrała mecz. Gratulujemy i zapraszamy na kolejne mecze, które zapowiadają się iście ciekawie. |