W piątek 9 lutego odbyła się 13.kolejka II ligi Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej. Nastąpiło przełamanie ale mieliśmy też zacięty mecz na szczycie, jednak po kolei.

Zaczęło się od spotkania drużyn z dołu tabeli Sitech Głogów podejmował New Magic. Produkcyjni od dłuższego czasu nie mogli zdobyć trzech punktów, a teraz mieli najlepszą szansę grając z ostatnią drużyną w lidze. Zaczęło się od bramki Sławomira Antkowiaka w 12 minucie i prowadzenie Sitechu 1-0. Po przerwie ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie i było 2-0. Trzy minuty po drugim golu Antkowiaka, gola samobójczego strzelił Bartłomiej Michalski, a po kolejnych czterech minutach mieliśmy już remis, do którego doprowadził Filip Chyży. New Magic grali w przewadze, bo chwilę wcześniej żółtą kartką napomniany został Sławomir Antkowiak. Po upływie 32 minut żółtą kartkę zobaczył Damian Buczkowski, jednak to nie przyniosło zmian wyniku. Gdy wydawało się, że obie drużyny zajmujące ostatnie miejsca w tabeli, podzielą się punktami, dokładnie minutę przed końcem szalę zwycięstwa na stronę Sitechu przechylił Patryk Kołodziński i Sitech wreszcie wygrał.

Kolejne spotkanie to mecz Nadodrza z 4 Batalionem Inżynieryjnym. Drużyna wojskowych walcząca o awans przystąpiła do tego meczu z dużą intensywnością. W pierwszej połowie Kacper Jaworski otworzył wynik, podwyższył Bartłomiej Pędzik, a ostatnie słowo należało do Jarosława Trybus, który dwa razy pokonał bramkarza Nadodrza i do przerwy było 4-0. Po zmianie stron zawodnicy Batalionu nadal atakowali, co przyniosło efekt w postaci dwóch trafień Pawła Szybiaka i kolejnych dwóch Jarosława Trybusa. Ostatecznie 4 Batalion wygrał 8-0 i umocnił się na drugim miejscu.

Spotkanie na szczycie jakim był pojedynek Kazetu z Mertem zapowiadało się na bardzo wyrównane. Już po trzech minutach i dwóch golach Pawła Olszanowskiego Kazet prowadził 2-0. Jeszcze w pierwszej połowie Dawid Serweta z Meru doprowadził do remisu, dwukrotnie pokonując bramkarza Kazetu. Pod koniec pierwszej części gry Przemysław Skarpiński wyprowadził Mert na prowadzenie. Po zmianie stron Paweł Olszanowski skompletował hattrick i ponownie mieliśmy remis, który utrzymywał się przez dłuższa chwilę. W samej końcówce Przemysław Skarpiński dobił przeciwnika i zapewnił Mertowi wygraną i jakże ważne trzy punkty w walce o awans.

Na koniec tej serii gie Inter-Vera podejmował lidera GPK-SUEZ Głogów. Początek meczu należał do Krystiana Woźniaka, który strzelił dwa gole i GPK prowadziło, ale Inter jeszcze w pierwszej połowie zdołał odpowiedzieć. Damian Wasiuk strzelił bramkę kontaktową, a Łukasz Nockowski doprowadził do remisu. Jak wcześniej wspomniałem początek meczu należał do Krystiana Woźniaka, ale końcówka pierwszej połowy również była jego popisem. Zdobył trzecią bramkę i GPK ponownie było na prowadzeniu. W drugiej połowie długo nie zapowiadało się na zmianę wyniku, aż do 29 minuty kiedy to Adrian Woźniak podwyższył prowadzenie GPK, a późnej Krystian Woźniak dwukrotnie pokonał przeciwnika. Gdy wynik meczu był już przesądzony Przemysław Burz strzelił na 7-2 było po sprawie, rozmiary porażki zmniejszył Robert Zawada.