BEZ ZŁUDZEŃ |
czwartek, 23 listopada 2017 13:41 |
Niedzielny wieczór 19 listopada upłynął nam z Extraligą. Mistrz z zeszłego sezonu i lider obecnych rozgrywek nie pozostawia żadnych złudzeń swoim rywalom, każdego odprawiając z kwitkiem. Pozostało jeszcze trzech rywali w pierwszej rundzie.
Zaczęło się od spotkania Wypożyczalnia Radoxim-ZZPD Rudna. Pierwsza połowa to gole Michała Łużnego i Kamila Kaczmara dla Rudnej, a odpowiedział Łukasz Ciarach i Radoxim utrzymywał kontakt z liderem. Jednak po zmianie stron Andrzej Koryciński, Mariusz Smoliński i Sebastian Szala sprawili, że wygrać mogła tylko drużna związkowców i prowadzili już 6-1. Kontaktowego gola zdobył Marcin Ratajczak, ale Koryciński w końcówce odpowiedział na to trafienie. W ostatnich sekundach Ciarach zdobył bramkę, która tylko zmniejszyła rozmiar porażki. Lider bez zmian, kroczy od zwycięstwa do zwycięswa. Mecz ZZ Polska Miedź-Sobota SWS Invest miał być powrotem do zwycięstw dla Soboty, jednak rzeczywistość okazała się inna. Pierwsza połowa nie przyniosła goli ale w drugiej już na początku dla Soboty trafił Maciej Sikora, po kilku minutach Maciej Kierepka wyrównał, a po kolejnych Karol Kobiałka dła prowadzenie dla ZZ Polska Miedź. Ostatnie trafienie w tym spotkaniu, to gol autorstwa Doriana Pabiszczaka i remis 2-2, który nie satysfakcjonuje żadnej z ekip, ale na pewno jest cenniejszą zdobyczą dla Polskiej Miedzi. W końcówce jeszcze żółtą kartkę obejrza Kobiałka ale nie miało to wpływu na wynik meczu. Starcie Budrem-Gum-Mar zapowiadaliśmy jako szansę dla Budremu i można twierdzić, że szansa została wykorzystana. W pierwszej połowie Michał Kumczyk rozpoczął strzelanie, ale Żak Amadeusz z Gum-Maru szybko odpowiedział, a Tomasz Trznadel, ponownie Żak i Pietruszko dali wyraźne prowadzenie Gum Marowi. Kontaktowy gol Kumczyka tylko zmniejszył prowadzenie Gum-Maru. Druga połowa to zacięta walka Budremu o jak najlepszy rezultata, co ostatecznie zostało nagrodzone. Najpierw Michał Zarębski, a później Łukasz Malesy doprowadzili do remisu, który utrzymali do końca spotkania. Dzięki temu wynikowi na pewno Budrem wzmocni swoją pozycję w tabeli. Ostatnie spotkanie tego wieczór Bizpol-Mprojekt mialo duży wpływ na obecną sytuację w tabeli. Zaczęło się spokojnie od gola Aleksa Fedorowicza dla Mprojekt, a w samej końcówce pierwszej części spotkania Marcin Szewczyk strzelił na 1-1. Druga połowa toczyła się w imię zasady oko za oko. Paulo Filipowicz trafił na 2-1, ale z Bizpolu odpowiedział Patryk Przymus. Gdy Filipowicz obejarzał żółtą kartkę, grę w przewadze Bizpolu wykorzystał Jakub Przymus. Później napomniany został Marcin Zdziechowicz i po minucie od tego zdarzenie Mateusz Waluk trafił na 4-2 dla Bizpolu. Gol Filipowicz w ostatniej minucie tylko zmniejszył rozmiar porażki Mprojektu. Dzięki trzem punktom zdobytym w tym spotkaniu Bizpol awansował na trzecią pozycję w tabeli i mimo słabego początku teraz jest tuż za faworytami ligi.
|