JEDNEGO MNIEJ |
środa, 15 listopada 2017 17:07 |
Niedzielny wieczór upłynął nam w towarzystwie drugoligowych ekip, które rozgrywały trzecią serię spotkań. Czekało na nas spotkanie na szczycie, które spowodowało, że już tylko dwie ekipy pozostają bez porażki w całej lidze.
Na początek Kazet mierzył się z Nadodrze. Zaczęło się od gola Bartosza Gajosek dla Nadodrza i prowadzenia jego ekipy, do wyrównania doprowadził Paweł Olszanowski, ale jeszcze przed końcem pierwszej połowy ponowne prowadzenie dał Gajosek Bartosz. Przerwa i zmiana stron dała pozytywny impuls zespołowi Kazet. Damian Delestowicz doprowadził do wyrównania, a Norbert Bogdanow dał prowadzenie Kazetowi, pierwsze w tym meczu, po chwili Delestowicz podwyższył prowadzenie do stanu 4-2. Kamil Szałagan zmniejszył straty trafiając na 3-4, ale pod koniec Damian Olszanowski ustalił wynik meczu trafiając na 5-3. Spotkanie Sitech Głogów-Etoto Sport zapowiadało się na bardzo ciekawe, zważywszy że obie ekipy dzielił zaledwie punkt, a w zeszłym sezonie szło im zdecydowanie lepiej. Ten meczu ułożył się od początku pod dyktando Etoto i Przemysława Skarpińskiego, który zdobył pierwszego, trzeciego, piątego, siódmego i ósmego gola, w sumie gromadząc na swoim koncie pięć bramek. Ponadto dla Etoto trzykrotnie trafił Patryk Duda i raz Dawid Lampa. W międzyczasie żółtymi kartkami zostali napomniani Bartosz Pręda i Bartłomiej Michalski. Pod koniec meczu honorową bramkę dla Sitechu zdobył Sławomir Antkowiak, a wraz z zakończeniem spotkania czerwoną kartkę otrzymał Michalski. Etoto wróciło do formy z poprzedniego sezonu dzięki Skarpińskiemu, a Sitech nadal szuka swojego lepszego ja. Mecz na szczycie GPK-SUEZ Głogów - 4 Batalion Inżynieryjny był bardzo wyrównany i toczył sie oko za oko. Zaczęło się od bramki Filipa Guresza dla GPK, szybko odpowiedział Paweł Szybiak, a po chwili Woźniak Krystian dał ponowne prowadzenie dla Suezu. Tym razem również odpowiedział Szybiak i do przerwy mieliśmy remis 2-2. Po przerwie Woźniak zdobył dwa gole w przeciągu stu sekund i zrobiło się 4-2 dla GPK, odpowiedział Paweł Raś i wszyscy sądzili, że niedługo dojdzie do wyrównania, jednak Krzysztof Mróż podwyższył prowadzenie Suezu i było 5-3. Rozmiary porażki zmniejszył Szymon Deperas i mecz zakończył się zwycięstwem GPK Sueze 5-4. Pierwsza porażka Wojskowych zepchnęła ich z pierwszego miejsca na najniższy stopień podium. Mecz Inter-Vera kontra New Magic miał jednego faworyta, którym był zespół Inter-Vera. Zaczęło się zgodnie z planem faworyta, dla którego bramkę zdobył Damian Wasiuk, ale szybko do remisu doprowadził gracz New Magic Patryk Baranowski. Łukasz Nockowski ponownie wprowadził w życie plan Interu, ale tym razem odpowiedział Mateusz Opiłowski. Problemy wyżej sklasyfikowanego zespołu zaczęły się w 9 minucie, kiedy pierwszy raz przegrywali w tym meczu. Gola dla Magic zdobył Michał Morawski. Inter-Vera miał w swoim zespole Roberta Zawada, który jeszcze w pierwsze połowie doprowadził do wyrówanania i stanu 3-3. W ciągu dziesięciu sekund zobaczyliśmy dwie żółte kartki dla Mateusza Kłosowskiego i Patryka Baranowskiego. Po zmianie stron Piotr Ruczewski trafił dwa razy i Inter prowadził juz 5-3. Po chwili w jednej akcji żółte kartki Przemysława Snochowskiego i Szymona Kukły, a po nich Damian Wasiuk trafia dwa razy. Pod koniec meczu jeszcze gole Piotra Ruczewskiego i Łukasza Nockowskiego i ostateczni wynik meczu 9-3. Początek spotkania zupełnie nie wskazywał, że w taki sposób może się zakończyć ten mecz, ale warto było przyjść i zobaczyć to na własne oczy.
|