DWÓCH SIĘ BIJE |
wtorek, 21 lutego 2017 22:09 |
W niedzielę odbyła się 15 kolejka II ligi Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej. W większości spotkań wygrali faworyci ale padło też kilka ciekawych wyników. Zaczęło się od spotkania dolnych rejonów tabeli Nadodrze - Arbiter Głogów. Na wyższej lokacie gracze Arbitra, a zaczęło się od goli Naodrza autorstwa Bartosza Gajoska, Dawida Skiby i Jarosława Bartniaka, na które odpowiedział jeszcze w pierwszej połowie Hubert Dobrakowski. Początek drugiej połowie to pogoń Sędziów, najpierw Sebastian Szymański zdobył kontaktowego gola, a do remisu doprowadził Dobrakowski. Kamil Szałagan dał ponowne prowadzenie Nadodrzu, ale po strzale Patryka Torba mieliśmy kolejny remis. Końcówka meczu to dwa gole zawodników Nadodrza, Dominik Kierkiewicz i Dawid Skiba zapewnili swojej ekipie wygraną. Lider Koźlice Team grał z Dom-Bud i nie pozostawił złudzeń kto jest lepszą drużyną. Kacper Białota i Piotr Wypych dali prowadzenie Koźlicom, ale jeszcze w pierwszej połowie kontaktowego gola dla Dom-Budu zdobył Paweł Gaca. Druga połowa to dominacja Koźlic. Marcin Maśla dwa razy trafił do bramki Dom-Budu, podobnie Piotr Wypych, a Jakub Łuniewski raz. Wygrana 7:1 i umocnienie się na fotelu lidera. Coraz bliżej awansu. Mecz Sitech Głogów – Wibalak miał być najbardziej ciekawy przez wzgląd na sąsiedztwo w tabeli obu zespołów. Jednak już pierwsza połowa pokazała, która ekipa w tym dniu jest lepiej dysponowana. Marcin Jodczyk dwa razy pokonał bramkarza Sitechu, a Maciej Jefimiak i Paweł Bilski po razie trafili dla Wibalaku. Dla Sitechu trafił Kacper Szklarz. Druga połowa była niczym kopiuj, wklej pierwsza. Paweł Bilski zaliczył cztery gole, a odpowiedział Sławomir Antkowiak. Mieliśmy za to sporo żółtych kartek, które obejrzeli Antkowiak, Bartłomiej Michalski i Krystian Woźniak. 8:2 dla Wibalaku i kolejny awans w tabeli. Już czwarte miejsce i tylko punkt straty do trzeciej pozycji. HDK mierzyło się z Fuego Team i musiało często wyjmować piłkę ze swojej bramki. Marek Wilk trzy razy umieścił futbolówkę w bramce HDK, podobnie jak Marcin Nowak, a Marcin Borowiak i Maciej Krzemień uczynili to po jednym razie i ostatecznie wygrali 8:0. Trzecie miejsce i walka o awans na wyciągnięcie ręki. ZZPPM HMG kontra Slavia, to ostatnie spotkanie tej kolejki rozgrywane w niedzielę. Konrad Kosmala i Mateusz Heleniak szybko zdobyli gola dla Huty, ale kontaktową bramkę strzelił Michał Bąkowski, a po chwili do remisu doprowadził Tomasz Zymiak. To podziałało na Związkowców z Huty jak płachta na byka. Do końca pierwszej połowy strzelili jeszcze cztery gole, Adam Matela, Kosmala i Paweł Filipiak dwa. Po przerwie strzelanie ZZPPM trwało nadal, Grzegorz Longawa dwa razy pokonał bramkarza Slavii, a po jednym dołożyli Helenia i Matela. W końcówce zobaczyliśmy jeszcze gole dla Slavii, które strzelili Robert Stec i Andrzej Waniukiewicz. ZZPPM HMG tracą tylko dwa punkty do lidera i wciąż liczą na wygranie ligi.
|