WYRÓWNANY BÓJ |
środa, 15 lutego 2017 18:46 |
W sobotę odbyły się mecze 14. Kolejki II ligi, które przyniosły zaskakujące rozstrzygnięcia. Zbliżamy się do zakończenia rozgrywek i na razie nie możemy być niczego pewni. Tym bardziej warto przyjść osobiście na pozostałe mecze Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej. Rozgrywki rozpoczęliśmy od spotkania Slavia - Sitech Głogów. Sitech zaczął od gola Sławomira Antkowiaka ale do wyrównania szybko doprowadził Michał Bąkowski. Po kolejnych trzech minutach Tomasz Kaziul ponownie dał prowadzenie Sitechowi, a tym razem remis dał Alan Wojtaszek. Pod koniec żółtą kartkę obejrzał Bartłomiej Michalski, a po golu Bąkowskiego Slavia pierwszy raz wyszła na prowadzenie. Po zmianie stron Kaziul doprowadził do stanu 3:3, ale po strzale Andrzeja Waniukiewicza kolejny raz Slavia wygrywała. W ostatnich minutach Michalski dał wyrównanie, a gol Kaziula wysunął na prowadzenie Sitech. Wynik ustalił Bąkowski, który trafił na 5:5. Podział punktów nikogo nie satysfakcjonuje, a Sitech traci coraz więcej punktów do miejsc premiowanych grą w barażach o awans. W kolejnym meczu mierzyły się Dom-Bud z HDK. W tym meczu padło jeszcze więcej goli i prowadzenie zmieniało się jeszcze częściej niż w pierwszym spotkaniu tej kolejki. Karol Kaminiarz dał prowadzenie HDK, a do remisu doprowadził Maciej Pyk, po chwili na prowadzeniu był już Dom-Bud, a gol zdobył Wojciech Mysłowski. Tym razem odpowiedział gracz HDK Damian Kraszewski. Jeszcze w pierwszej połowie po golu dla swoich ekip zdobyli Pyk oraz Przemysław Kajrys i było 3:3. Po przerwie najpierw dwa razy trafił Mysłowski i zobaczył żółtą kartkę. Wtedy kontaktową bramkę zdobył Kajrys, ale dwoma golami odpowiedział Paweł Gaca, a to samo zrobił Dawid Skorupiński i mecz zakończył się wynikiem 7:6 dla Dom-Budu, który zdobył ważne 3 punkty. Mecz Wibalak – Nadodrze, był równie wyrównany co poprzednie. Dawid Skiba strzelił pierwszego gola w meczu i na prowadzeniu było Nadodrze. Jeszcze w pierwszej połowie Daniel Sławiński strzelił gola, a po chwili to samo uczynił Paweł Bilski z Wibalakiem i to oni schodzili na przerwę prowadząc. Druga połowa zaczęła się od popisu Jarosława Bartniaka, który strzelił dwa gole i tym razem Nadodrze prowadziło. Do wyrównania doprowadził Paweł Bilski, a Rafał Kiżuk dał prowadzenie dla Wibalaku. Gdy wydawało się, że Wibalak wygra to spotkanie, ostatnie sekundy przyniosły niespodziewane rozstrzygnięcie, Bartosz Gajosek zdobył gola na wagę remisu i jednego punktu. Spotkanie Arbiter Głogów kontra Koźlice Team miało faworyta, jednak nie było tak łatwo jak we wcześniejszych meczach lidera. Gracz Koźlic Piotr Wypych dał prowadzenie swojej drużynie już 2 trzeciej minucie, ale do wyrównania doprowadził Kamil Mochol. Końcówka pierwszej połowy należała do ekipy Koźlic, a gole zdobyli Bartosz Husar i Wypych. Na przełomie pierwszej i drugiej połowy zobaczyliśmy żółte kartki dla Marcela Szymańskiego i Marka Ochej. Druga połowa rozpoczęła się od dwóch goli Kacpra Białoty i Koźlice prowadziły już 5:1. Gracz Sędziów Hubert Dobrakowski podjął walkę strzelając trzy kolejne gole i zmniejszając straty do lidera, jednak ostatnie słowo należało do Białoty, który strzelił dwa gole i zapewnił Koźlicom wygraną 7:6. Te trzy punkty przybliżają ekipę z Koźlic do wygrania ligi. Ostatnie spotkanie tej kolejki Fuego Team - ZZPPM HMG nie obfitowało w taką ilość bramek jak poprzednie mecze, ale było równie wyrównane. Pod koniec pierwszej połowy obejrzeliśmy pierwsze trafienia w tym meczu. Najpierw Konrad Kosmala dał prowadzenie graczom Huty, a do wyrównania doprowadził Marek Wilk. Druga połowa i jeden skuteczny strzał Kosmali zapewnił ZZPPM zwycięstwo. Dzięki temu drużyna Huty utrzymuje stały kontakt z liderem i wciąż liczy się w walce o wygranie ligi. Ciekawie będzie do końca. |