Euromaster przekombinował |
wtorek, 06 listopada 2012 08:51 |
O ile fakt, że Sitech jest liderem, nie zaskakuje zbytnio. To dziwić może postawa Soboty, Ciepłownika, które seryjnie przegrywają. Z beniaminków najlepiej radzi sobie Gold, który wygrał dwa spotkania z rzędu.
Niestety w szlagierze kolejki spodziewaliśmy się wyrównanego meczu między KoBe Gwoździe, a Sitechem/Bajką. Jednak młodzież z Sitechu szybko zdobyła trzy bramki. Do przerwy było 1-4. W drugiej odsłonie gra się wyrównała, na gola Daniela Robackiego dwoma odpowiedział Paweł Żmudziński i KoBe przegrało 3-5. Euromaster planowo prowadził do przerwy 2-1 z Akielaszkiem. Na początku drugiej połowy trafił Grzegorz Karbowsnik, a hattricka skompletował Karol Bednarowski. I wtedy było już 4-1. Euromaster postanowił poćwiczyć grę z wycofanym bramkarzem i to go zgubiło, dwa szybkie ciosy: Całujka i Wiertelaka sprawiły, że zrobiło sie tylko 4-3. Na minutę przed końcem wyrównał Norbert Kozyrski. - Najlepszym treningiem dla występującego w PLF Euromastera są mecze tutaj. I staramy się ćwiczyć pewne schematy, niestety dziś nie wyszło - mówi Marek Gródecki. - Widać zasłużyliśmy swoją grą na dobry wynik - zauważa Mariusz Pinkowski. Fenomenalne widowisko stworzyły Sobota oraz Gospoda Balcerzak Miszczyszyn. Wynik z korzyścią dla Soboty otworzył Przemysław Bukała. Rywale odpowiedzieli dwoma, ale wyrównał Bukała. W odpowiedzi Gospoda znów strzeliła dwa gole, jednak przed przerwą Mateusz Guzik zaliczył kontaktowego gola. A chwilę po wznowieniu wyrównał Bukała. Historia znów się powtórzyła, bo Gospoda dołożyła dwie bramki. Wprawdzie Dawid Mordarski strzelił kontaktową bramkę na 6-5, ale wynik na 7-5 ustalił Sebastian Szczepaniak. Gold wyrasta na czarnego konia rozgrywek, a Viessmann na rozdawacza punktów. Bo po 16 minutach Viessmann wygrywał 3-0! do przerwy zrobiło się 2-3. Chwilę po wznowieniu wyrównał Bartek Skiba. I do końca strzelały już tylko Złotka, po golu Dawida Marciszaka zwyciężyły 6-3. Ciepłownik nie ma szczęścia na starcie rozgrywek. Wprawdzie prowadził nawet z Antransem do przerwy 2-1. Wyrównał Łukasz Swierczyński. Antrans odskoczył na dwie bramki. Wprawdzie Piotr Pietruszko zaliczył kontaktową bramkę na 3-4. Jednak wynik meczu na 3-5 ustalił Konrad Schulz. Po kolejnej porażce Ciepłownik zajmuje ostatnie miejsce, tuż nad nim bez zdobyczy punktowej jest Sobota. Liderem z kompletem wygranych jest Sitech, po piętach depcze mu Antrans. Trzecia jest Gospoda. |